POLITYKA PRYWATNOŚCI

02/01/19

Jak Wam minęły święta ?



Jak Wam minęły święta ? :-)

Jak tu żyć, no jak ?
Jestem najedzony, napity i zmęczony po świętach.
W dodatku chyba mi się przytyło...
Nie mam talii...
Może by się tak odchudzić ?

Wasz zatroskany Juliusz Cesar

















Zapraszam do nowej grupyPromujemy Fanpage, Instagram i Blogi ...


A kto jeszcze nie zna  grupy Promujemy Blogi  , to też zapraszam :-)







42 komentarze:

  1. Po świętach następuje ten czas, gdy chętnie wracamy do normalności...także w talii ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie i mi przybyło z lekka...
    wszystkiego dobrego w Nowym roku Krysiu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie mam talii nawet jak nie przytyję. Da się żyć 😂

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki to pozyje �� widać że święta udane na całego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest piekny a odchudzanie jedynie mu zaszkodzi. Moje trzy po świetach odpoczywają. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Boziu jaka mina! :D
    A Święta - w sumie minęły szybko i byłam po nich bardziej zmęczona niż wypoczęta. Ale nadrobiłam trochę w okresie między świętami a nowym rokiem :)
    Wszystkiego dobrego na Nowy Rok! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja dzisiaj odpoczywam. Święta mnie zmęczyły, same imprezy, objadanie się pysznymi potrawami. Lubię ten czas, ale dobrze,że już koniec. Szczęśliwego 2019 roku!

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj z tą talią mam tak samo... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochanego ciałka nigdy za wiele Juliuszu Cezarze... :D Szczęśliwego Nowego Roku! Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Po świętach zazwyczaj jest tak, że każdy nagle postanawia sobie, że czas na zdrowe odżywianie i ćwiczenia.
    Ale Tobie Juliuszu Cesarze tego nie potrzeba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoje pozy Juliuszu są nie do podrobienia! Mam nadzieję że w Sylwestra nie dopadł cię stres przez te petardy i fajerwerki?
    Wszystkiego najlepszego na cały 2019 rok Krysiu!

    OdpowiedzUsuń
  12. Może przejdziesz ze mną na dietę?🙂

    OdpowiedzUsuń
  13. Mimo kudłatowości to znacznie większa talia niż u naszego krótkokudłego.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czasami po świętach dobrze odpocząć 😉 i ruszyć z nową energią na powitanie kolejnych dni. Pozy są po prostu świetne. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. święta w tym roku na spokojnie, rodzinnie :) bardzo udane! klaudia j

    OdpowiedzUsuń
  16. E tam... nigdy tali nie miałeś futrzaku, więc ne ściemniaj tylko się ciesz, że brzuszek pełny.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystkiego Dobrego w Nowym 2019 Roku

    OdpowiedzUsuń
  18. Akurat jestem w trakcie małego detoksu. Piękny kot!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja to nawet się cieszę, że musiałam iść po świętach do pracy, bo przynajmniej te straszne lenistwo się skończyło ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ach Juliusz jak ja Cie doskonale rozumiem. Czuje sie tak samo.

    OdpowiedzUsuń
  21. minęły zdecydowanie za szybko :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Święta minęły spokojnie w gronie rodzinnym. Na wadze 2 kg mniej :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Moje święta dość lekko, także jestem zadowolona. A Juliusz jak zwykle bezbłędny i majestatyczny! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla Juliusza i Juliuszowej rodziny! Dużo zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  24. Święta minęły spokojnie i rodzinnie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Juliuszu, mam podobny poświąteczny dylemat.😊

    OdpowiedzUsuń
  26. Juliuszu, i jak decyzja zapadła? Odchudzasz się czy nie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Hahah, po Świętach czuję się dokładnie tak samo jak Juliusz Cezar :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Po świętach jak i przed :P spokojnie

    OdpowiedzUsuń
  29. Święta minęły zdecydowanie za szybko. Ale obżarstwo było ogromne.

    OdpowiedzUsuń
  30. Po świętach każdy troszkę przybiera, a później wraca do "normalności" :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Dobrze ze już po świętach, obiadlam.sie jak bąk;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Dobrze jest ;) Uszy do góry.

    OdpowiedzUsuń
  33. Tak czekałam na tą przerwę świąteczną i już nawet nie wiem kiedy się skończyła ;)
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  34. Na zimę trochę tłuszczyku potrzeba🙂

    OdpowiedzUsuń
  35. O moje kociaki podobnie po świętach wyglądały hehe :) Teraz nadal jedzą, bo mają zimowy apetyt :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja niestety się rozchorowałam :) super kot!

    OdpowiedzUsuń
  37. Ah, ah to kiciunio dumał nad losem swojej tali, a ja myślałam ,ze właścicielka. W takim razie ja mam takie same odczucia jak Twój kot, pozdrowienia Juliusz. Piąsia.

    OdpowiedzUsuń
  38. Julek po świętach wyglądasz bardzo dobrze :) Nie musisz się odchudzać :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Święta, jak święta, zdecydowanie za szybko mijają, chciałoby się więcej spotkaż, z rodziną. :)

    OdpowiedzUsuń