POLITYKA PRYWATNOŚCI

18/06/18

Wróciłam...


Chyba jak zwykle mialam szczęście i wróciłam do życia i zdrowia,
chociaż jeszcze tu i ówdzie nie jest w porządku.

Chwilami myślałam ,że  z tego nie wyjdę i pozostaje jedynie palnąć sobie w łeb...
Przez równe 3 tygodnie ból nie do opowiedzenia wszystkich na raz mięśni ,
ścięgieni, stawów, jakieś nerwobóle znienacka bóle korznków  dla odmiany
i to wszystko  na niewyobrażalnym poziomie bólu.

Sam ból może wykończyć bardzo szybko człowieka,
bo zaczynają działać nieprawidłowo narządy wewnętrzne,
 a ja zaczęłam już to odczuwać  na sercu...

Co to było ?
Prawdopodobnie fibromialgia, objawami najbardziej było to do tego zbliżone.
Co za nazwa ??!! Pierwsze raz to usłyszałam...

Co było przyczyną ? Ogółnie stres.


Co pomogło ?
Działania poszły wielotorowo i wielokierunkowo.
Jestem fleksitarianką.

1.
Lekkie ukierunkowanie diety na więcej owoców i warzyw
i dodatek surowego tarkowanego albo miksowanego buraczka
 w ilości 15 dag codziennie.
2.
Zwiększenie zielonego w surówkach i zielone koktajle codziennie.
3.
Wit. D3 , E , B complex, B12 w zastrzykach.
W dawkach dziennych tak wysokich, że nie napiszę



4.
Ginkofar rozszerza żyły, rocieńcza krew a przy okazji działa na pamięć :-)))
5.
Jeden lek przeciwbólowy, przeciwgorączkowy i przeciwzapalny.
Drugi lek o takich samych właściwościach.
6.
Jedni się modlili, inni przesyłałi reiki.
To wszystko działało jednocześnie.

Co pomogło konkretnie , nie wiem.

Najbardziej chyba konsekwentne postępowanie
i systematyczne przyjmowanie w/w suplementów , leków i dieta.

Jeszcze coś tam po mnie lata, ale mam nadzieję,że nie wróci...
Jeszcze nie mam kondycji, ale mam nadzieję ,że wróci :-)







Zdrowia nieustannie wszystkim życzę :-)




32 komentarze:

  1. To nadzieja, trzymam kciuki by było coraz lepiej a dawne dolegliwości nie wróciły. Przeraziłaś mnie, biorę wprawdzie magnez, jem surówki i owoce, ale chyba muszę coś zmienić...profilaktycznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaka ja byłam przerażona, to trudno opisać...
      Dziękuję za kciuki, przydadzą się...:-)

      Usuń
  2. Nie wiedziałam Krysiu, że miałaś takie problemy... Życie człowieka jak trawa na wietrze...albo liść...Życzę Ci dużo zdrowia, a ginkofar chyba muszę kupić. Moje serce szaleje od wielu miesięcy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia , ato fakt ,że człowiek nie wie co go czeka ....

      Usuń
  3. Na fibromialgię są też gotowe preparaty w aptece, wiem bo brałam kilka lat temu.I najbardziej skutecznym lekiem było wtedy dla mnie właśnie B complex, ale firmy SOLGAR. Nie da się ukryć, że tak naprawdę to wszystko co jemy nie dostarczy nam odpowiednich dawek witamin i minerałów, nawet to wszystko z etykietką BIO, więc trzeba to uzupełniać farmaceutykami.
    Zdróweczka Ci życzę, bez nawrotów choroby;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia i mam nadzieję ,że nie wróci :-)

      Usuń
  4. Ta choroba to straszne świństwo,współczuję i trzymam kciuki,żeby nie wracała. Ginkofar muszę sobie kupić,bo chociaż z pamięcią OK, to na wszelki wypadek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj straszne świństwo , tu się zgadzam ...
      Dziękuję za kciuki na pewno sie przydadzą :-)

      Usuń
  5. Krysiu nie słyszałam o takiej chorobie. Mimo to życzę zdrówka i oby to paskudztwo już nigdy wiecej Ciebie (innych też) nie nawiedziło.
    Juliuszu prosze, wygrzej swoją Panią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia...:-)
      Juliusz jest zdezorientowany tyn co się dzieje i siedzi pod wersalką więcej niż na wersalce :-)

      Usuń
    2. Oj oj nie dobrze. Krysiu martwię się o Ciebie bo tu też taka ciszaaaa... czy wszystko dobrze?

      Usuń
  6. Kciuki nieustająco trzymam za zdrówko !

    OdpowiedzUsuń
  7. zdrowiej...
    wiesz co, Ty sie tu wybierz do mnie.
    Polezymy na plazy, odwiedzimy tiki-bary. Spokoj, morze, cieplo, cisza...
    i vit D w nadmierze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez tak pomyślałam , gdzie tu by się wybrać i mieć święty spokój...:-))
      Dziękuję za zaproszenie :-)
      Gdyby to było byliżej to kto wie :-)

      Usuń
  8. Mam znajomą co walczy z Fibromialgią i gdyby przeczytała co tu napisałaś to by cię rozniosła. Ona już walczy TYYYYLEEEE lat i kolejne neurologiczne operacje, drogie zabiegi i nic... A tobie pomogło takie " byle co" z apteki i to po trzech tygodniach. Ja się ciesze, że z tobą lepiej ale czy to była na pewno Fibro?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno..wiem ,że ludzie walczą latami z tą choroba i bardzo się tego bałam ,że z nią zostanę i przecież też nie jestem pewna czy to nie wróci.
      Dlaczego mi przeszło , to chyba zrobię osobny wpis, bo to co tutaj napisałam, to jest skrót tego co się działo.

      Usuń
  9. Aż trudno uwierzyć co za dziwolągowata choroba. Pierwszy raz o niej słyszę.
    Krysiu, życzę Ci dużo zdrowia.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo Ci współczuję tego całego bólu. Właśnie mam kolejny bardzo stresujący okres w życiu i zastanawiam się tylko, jak sobie umniejszyć tego stresu, bo już czuję, że mnie przerasta. Jak widać mam słuszne obawy i powinnam zadbać o swoje zdrowie.
    Będę niedługo w Polsce, to może też sobie dokupię suplementów. Koktajle też sobie zamierzam znów serwować.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy raz słyszę o takiej chorobie. Muszę sobie o niej poczytać. Szkoda tylko, że lekarze tak późno się na niej poznali, bo nie musiałaś tak długo cierpieć.
    Odżywiaj się zdrowo i zbytnio nie kombinuj z różnymi dietami.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jejku Kochana...nawet nie wiesz jak się cieszę, że to nie jest coś znacznie, znacznie gorszego <3
    Zdrowia Ci życzę i nieustannie trzymam mocno kciuki...

    OdpowiedzUsuń
  13. No i dobrze !! Szybko zdrowiej !!
    Ślubny mi się przestraszył, że to przez te aloesy, cośmy Ci zwinęli...;o) Już nawet coś kombinował, że je będziemy odwozić...;o)

    OdpowiedzUsuń
  14. Krysiu dużżżżo zdrówka :))
    Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. DUUUUUŻO ZDROWIA ŻYCZĘ ... a kysz, paszła choroba !!!!!
    ja właśnie walczę z półpaścem, też wredny padalec ...
    eeech, człowiek nie wie jak jest szczęśliwy, kiedy zdrowy ...

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziś tylko się witam, bo mam straszne zaległości.
    Pozdrawiam cieplutko Krysiu i życzę zdróweczka:) Mam nadzieję że juz wszystko w porządku.

    OdpowiedzUsuń
  17. no i mój koment uciekł :(

    Krysiu znowu u Ciebie cisza, a to znowu nie wróży nic dobrego :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Pozdrawiam wakacyjnie, życzę dużo słońca i dobrego samopoczucia. Mam sporo zadań, dogadzam Księżniczce.

    OdpowiedzUsuń
  19. Czy słyszałaś o osteopatii?
    Mnie przywrócili do życia trzy lata temu http://www.osteopatja.pl/. Ortopedzi, reumatolodzy itp. postawili krzyżyk.
    Jeśli suplementy diety to tylko http://sklepswanson.pl
    Lekarze jak nie wiedzą o co chodzi, to fibromialgia lub borelioza, czasem to tylko albo przede wszystkim stres. Nawet kot nie pomoże.
    Trzy lata temu przestałam jeść mięso (nie pomoże ale nie zaszkodzi)o dziwo pomogło. Niechcący też schudłam 5 kg i nawet nie zauważyłam, tylko spodnie zaczęły spadać z tyłka. Ból ustawiczny jakoś ustał, też niezauważony aż się zdziwiłam. Okazało się, że choć w minimalnych ilościach mojego spożycia pożerałam antybiotyki, hormony i sól.
    Zdrowego zdrowia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  20. trzymam kciuki i życzę zdrowia. To wszystko jest tak cholernie ulotne...

    OdpowiedzUsuń
  21. Krysiu daj jakiś znak co u Ciebie?!?

    OdpowiedzUsuń