Wpadła do nas pani doktor weterynarz Beata Lalik z wizytą przyjaźni
i na widok Julka zdziwiła się :
-A co on taki różowy ??
Faktycznie kolor sierści Julka zmienił się bardzo i wygląda w realu jak flaming.
Jest różowy.
Mam różowego kota ?? !!
Na zdjęcia tego nie widać tak wyraźnie , ale w realu jest różowy.
Na lato jaśnieje, na zimę ciemnieje .
Ciekawe zjawisko :-)
Bardzo lubię flamingi, także z powodu ich pudrowego różu:-)
OdpowiedzUsuńTo na pewno jest piękny!
OdpowiedzUsuńNie każdy może się pochwalić różowym kotem.
OdpowiedzUsuńU mnie, różu Julisia niestety nie widać, ale wierzę na słowo.
OdpowiedzUsuńFlamingi bardzo lubię, śliczne są.
Tu raczej winno być FLAMINGI :))))
OdpowiedzUsuńDzięki , a zmieniłam na literkę :-)))
UsuńAle róż to jeden z piękniejszych kolorów; )
OdpowiedzUsuńSłonko odwala kawał dobrej roboty, dzięki temu i Twój flaming "Na lato jaśnieje, na zimę ciemnieje", urozmaicenie musi być ;)
OdpowiedzUsuńJaki słodziak :)
OdpowiedzUsuńPonoć różowy to stan umysłu! ;D
OdpowiedzUsuńMój ulubienic 😘 Jest różowy super ha ha
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o różowym kocie:) choć powiem szczerze, ze na zdjęciu tego nie widzę:D
OdpowiedzUsuńKrysiu ale masz ciekawego, fajnego i pięknego kotka. Nic dziwnego, że nazywa Julisz Cezar. :) .
OdpowiedzUsuńAle super, też bym chciała różowego kota :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie Julek zmienia ubarwienie na bardziej wiosenne :) Podobno róż ma być must have sezonu :)
OdpowiedzUsuńTo bajkowo 😊😊😊
OdpowiedzUsuńCudowny zwierzak. Sama radość.
OdpowiedzUsuńNie mam nic przeciwko różowi :)
OdpowiedzUsuńSłodziak :)
OdpowiedzUsuńKot - kameleon jak nic :P
OdpowiedzUsuńŚliczny jest :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie ciekawe zjawisko i nie spotkałam się wcześniej z takim :D Kocia magia! :)
OdpowiedzUsuńPrzecież Julek nie może być jak każdy normalny kot! On jest wyjątkowy, więc kto mu zabroni być różowym;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Krysiu:)
I tak kot stał się flamingiem :P Widać sierść zmienia mu kolor tak samo, jak nasze włosy :) My też latem "jaśniejemy" :D
OdpowiedzUsuńTo jakiś enzym w ślinie, tak jak u białych piesków chyba. Zbrązowieje.
OdpowiedzUsuńRóżowy kot? Faktycznie ciekawe zjawisko, przygarnęłabym takiego :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam flamingi!
OdpowiedzUsuńRóżowy kot ;-) Moja córka byłby zachwycona! ;-)
OdpowiedzUsuńRóżowy kot ? Cudoo 😂
OdpowiedzUsuńOh jakie cudo, tylko takiego tulić i tulić. Prawdziwy oryginał
OdpowiedzUsuńooo jaki słodziak
OdpowiedzUsuńHahahah nooo różowego kota to ja jeszcze nie widziałam :D może do telewizji z nim pójdziesz, sławny będzie ;)
OdpowiedzUsuńCudowny :)
OdpowiedzUsuńAle słodziak!
OdpowiedzUsuńFajna podusia na tapczanie leży :D
OdpowiedzUsuńWspaniały kociak :) Moja mama ma podobnego kota, tylko jego sierść jest dłuższa :)
OdpowiedzUsuń