POLITYKA PRYWATNOŚCI

30/11/17

Pomaga setka :-))


Ciągle wraca tenat ,że po zjedzeniu jabłka, surowych warzyw , owoców, strączkowych coś nam jeździ w brzucu twierdzimy ,że nie możemy , wzdęcia i gazy. Nic miłego.
Co z tym zrobić ?
Co to znaczy ?

To oznacza ,że w naszych szanowych jelitach nie posiadamy właściwych bakterii.

Polecam tutaj kliknij

DOBRE BAKTERIE: JAK PIELĘGNOWAĆ SWÓJ MIKROBIOM JELITOWY? CZ. 1

Jak wyprodukować te bakterie w naszych jelitach, jak zasiedlić dobrymi bakteriami ??
W bardzo prosty sposób , jedząc kiszonki.
Jeżeli masz duże problemy zaczynasz od łyżki stołowej dziennie pijąc sok z kiszonek i zwiękaszjąc stopniowo ilość wypijanego soku.



Pierwszy tydzień tylko 1 lyżka,
Drugi tydzień 2 łyżki soku dziennie
Trzeci tydzień 4 łyżki
Czwarty tydzień 8 łyżek itd itp.
Do momentu aż zjemy grochówkę , fasolówkę lub surowe jabło i nic się nie dzieje w jelitach.
Polecam czytanie Akademii Witalności...

Ja piję codziennei setkę soku z kiszonej kapusty, nie łączę surowego z gotowanym , a więc jem ogórki kiszone jako surówkę zanim podam obiad do stołu. Piję sok z kiszonego buraka , dzisiaj robię kiszonkę z kapusty pekińskiej. Ciągle coś kiszonego i smacznego jest w użyciu.
Latem piję napój z kryształów japońskich, też świetnie robi na jelita.

A więc wypijamy codziennie za nasze zdrowie setkę , tyle ,że kiszoną a nie alkoholową ;-)))

Sok z kiszonje kapusty jestświetny po andrzejkach, po weselu , po impreie, zawiera tyle mikro i makro ,że świetnie stawia nasz organizm na nogi.
A wiec polecam setkę po kilku setkach :-)))


25 komentarzy:

  1. Taka setka bardzo mi odpowiada :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja staram się z kolei jeść dużo kiszonek... To naprawdę zdrowe.
    A kiszona kapusta jedzona regularnie podobno może naprawdę wiele zdziałać, jeśli chodzi o jelita. Zatem... warto!
    Pozdrowionka! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To wszystko prawda, i uważam, że warto jeść kiszonki, ale ja.... no nie lubię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma to jak taka setka - przede wszystkim dla zdrowia :)
      Serdeczności.

      Usuń
  4. Juz myslalam ze chodzi o tę drugą setkę. W moim stanie nie wskazane, ale taką setke bym wypila, cholera juz mi nic nie pomaga... ciekawe co lekarz przy najbliższej wizycie podpowie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ja jakoś od właśnie kiszonek mam nieprzyjemności ze strony żołądka ;/ jabłka i gruszki i warzywa strączkowe są ok:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie piję setek, lecz choć dwa razy w tygodniu jem do obiadu kiszoną kapustę, bo pomaga spalić cukier.
    Kiedyś na blogu Onetu napisałam post na temat kapusty, której nie jedzą Anglicy i bardzo ją lekceważą, a przecież kapusta w wielu postaciach to nasza narodowa potrawa.
    Serdecznie pozdrawiam i życzę zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem czy bym się odważyła sięgnąć po taki kiszony trunek :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam kiszonki , kapustę kiszoną mam zawsze i jem często. Piję sok z kiszonych buraków, czasem wodę z ogórków , czy kapusty ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znałam wcześniej tego tematu, a zaciekawiłaś mnie. Przechodzę do kolejnych artykułów. :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzeczywiscie kiszone produkty to dobrodziejstwo! Szkoda, że za granicą tak trudno zdobyć kapustę czy ogórki kiszone! Są nam bardzo potrzebne i pięknie pomagają w pracy jelit!

    OdpowiedzUsuń
  11. dzięki za wipis zawsze miałam problemy z mikroflorą jelitową !

    OdpowiedzUsuń
  12. Generalnie kapusta jest mega zdrowa, aczkolwiek traktowana przez nas tak "byle jak". Kiszonki powinny często gościć na naszych stołach :) Co do soku to jednak nie przejdzie przez moje gardło;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jem sporo kiszonek. W okresie jesiennym robię kiszone buraki i dodatkowo wypijam zakwas. Najprostsze metody są najskuteczniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdecydowanie wolę taką setkę od alkoholowej... Ale i tak średnio mi pasuje. Czy zamiast tego mozna zjesc po pradu ogóra kiszonego?;)

    OdpowiedzUsuń
  15. No ja niestety bym tego nie przelknęła :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Oooo? Kiszone zjadać lubię - ogóry i kapustę. Ogóry, obowiązkowo do wódki.
    Wprawdzie problemów trawiennych nie mam, ale fajnie dowiedzieć się, że kiszone ma takie dobroczynne właściwości.

    OdpowiedzUsuń
  17. Pierwszy raz słysze o napoju z kryształów japońskich, ale kiszonki lubię, szczególnie wodę od kiszonych ogórków.

    OdpowiedzUsuń
  18. taka setka :-) Brzmi intrygująco! Ja za to sięgam jak najczęściej po kiszonki

    OdpowiedzUsuń
  19. Ach, też bym się takiej napiła :-D

    OdpowiedzUsuń
  20. najzdrowsza setka o jakiej słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy nie próbowałam, ale często wsuwam kiszoną kapustę albo ogórki, mniam

    OdpowiedzUsuń
  22. Nigdy nie słyszałam o tym! Ale domowe ogórki kiszone uwielbiam i jem bardzo często! ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Chyba nie dała bym rady ...
    słyszałam ze to tez super pomysł na kaca :)

    OdpowiedzUsuń