POLITYKA PRYWATNOŚCI

25/10/17

Imbir po raz czwarty


Dawno nie pisałam o imbirze,
ale jeżeli ktoś jest ciekawy, jak to było od początku , to zapraszam tutaj kliknij.

Imbir miewa się dobrze.
Dla jego bezpieczeństwa przeniosłam na inne okno ,
ale nic to nie pomogło :-)))



Hunowie czyli Boguszek i Tinka już go tak ze 3 razy zrzucili na podłogę,
ale ciągle żyje i miewa się dobrze.


Czy rośnie nie wiem, bo nie zaglądam do ziemi,
ale liście pozostały na tej wysokości, jak były w ostatnim wpisie.


Zaczynają powoli  żólknąć.
Zastanawiam się dlaczego, może bo pod spodem są jednak kaloryfery.
Co prawda na razie nie grzejemy ostro, bo nie ma takiej potrzeby,
ale zawsze jakieś tam ciepełko od spodu idzie.


Zastanawiam się kiedy zrobić żniwa ?? :-)))







35 komentarzy:

  1. Oj, nie znam sie na imbirze, może poszukaj jakieś forum z wymianą doświadczeń...

    OdpowiedzUsuń
  2. O jak fajnie, znalazłam w końcu kogos kto lubi imbir.... Wiosną chcialam spróbować, gdy kielkowaly na sklepowych półkach, i jakos obeszedl mnie ten eksperyment. Kurcze bys musiala pobuszowac po necie. Zniwa pewno na jesien albo wiosne. Hihi. Ppchwal sie plonami, co taam ci urosło:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pochwalę pochwalę, sama ciekawa jestem co tam siedzi w ziemi , a może nic nie urosło ??

      Usuń
  3. uwielbiam imbir, jestem ciekawa co tam w ziemi ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki za Boguszka i Tinkę !! Nie lubię imbiru...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymaj , trzymaj, boto są kochane kotusie...
      Ja też nie lubię imbiru, ale głośno się nie przyznaję ;-)

      Usuń
  5. Podobno imbir można odcinać po kawałku już po 3-4 miesiącach, będzie rosnąć dalej. Z tym że powinien mieć szeroką doniczkę, bo kłącze rośnie poziomo. W każdym razie można pogrzebać w ziemi dla sprawdzenia co się tam dzieje, a roślinie raczej to nie zaszkodzi. I lubi półcień, więc może na tym parapecie ma za dużo słońca?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu jest akurat na tym parapecie półcień, więc jest mu dobrze.
      Grzebać na razie w ziemi nie chcę, bo mi go szkoda :-)))
      Jeszcze poczekam ...

      Usuń
  6. Mnie kwiaty zawsze żółkną właśnie w okresie grzewczym... No i też np. storczyka wiecznie zrzuca mi kot ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, to chyba taka niedobra pora...
      Jak ja nie lubię tegorocznej jesieni, pada i tak ma padać przez 2 tygodnie...

      Usuń
  7. niemalże każdego dnia go piję ( korzeń )

    OdpowiedzUsuń
  8. Kompletnie się na imbirze nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nigdy imbiru sama nie hodowałam, ale jest pod wrażeniem Twojej uprawy. Mam nadzieję, że korzenie bedą równie imponujace:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Ja też, ale tak mnie ajkoś spodobał się ten imbir...

      Usuń
  11. Mój imbir w doniczce któryś kot podgryza :/
    Też jestem ciekawa co dalej z tym imbirem ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie to wygląda :) Mój Marcin też lubi imbir, ale taki w cukrze ;)

    http://przystanek-klodzko.pl/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tez zasadziłam chociaż ne wiem po co , chyba żeby wyrósł i już. Ale zrobiłam to niedawno i kiełek ledwo się pokazał. No jesienią to się takich rzeczy nie robi ale mnie korciło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie się wydaje ,że urosnie, on jest z innego klimatu , więc pewnie byle ciepło mu było...

      Usuń
  14. To da się tak w domu, w doniczce? :o

    Co do kwiatków latających, to mi banda kolejnego doniczkowca ubiła... Razem z doniczką. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyabba się da, właśnie testuję :-)
      Dlatego nie mam kwiatków, przy kotach to jest problem...

      Usuń
  15. Imbiru nie hodowałam jeszcze, ale aloes pięknie się rozrasta zarówno u Ciebie jak i u mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Wow! Ciekawa uprawa. Nie wpadłabym na to żeby wyhodować sobie imbir. Extra!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja tak przez przypadek zobaczyłam ,że kiełkuje i zasadziłam :-)))

      Usuń
  17. Fajne mają te liście ;)
    A ja po dziś dzień nie kupiłam imbiru nie mówiąc o jego zasadzeniu.

    OdpowiedzUsuń