W każdych warunkach da się wypoczywać :-)))
Aleczka pod płotem.
Ma piękne żółte oczy,
ale żadną siłą nie mogłam jej zmusić, by spojrzała mi prosto w aparat.
Nie i koniec :-)))
Z ostatniej chwili , bardzo ważne :
Podpiszcie petycję w sprawie rzetelnego przedstawienia informacji w Faktach o kotach
Zajrzyj, obejrzyj, weź udział ,podpisz
https://www.facebook.com/events/1104690549547954/1104716089545400/
ALECZKA
OdpowiedzUsuńto fajna dzieweczka
nigdy nie próżnuje
i płotu pilnuje.
Całuski Ania
Troche spojrzala, a mogla przeciez w ogole zamknac oczka i nic bysmy nie widziele. :)
OdpowiedzUsuńNikt nie lubi jak mu się przeszkadza w odpoczynku i rozmyślaniach.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńWstydliwa jest po prostu. Ale szkoda, że nie zerknęła w aparat, można by lepiej się przyjrzeć jej pięknym żółtym oczom. Już dawno takich ślicznych u kotka nie widziałam. A jakie ma umaszczenie ładne :) Pozdrowionka serdeczne. Miłego dnia życzę :)
OdpowiedzUsuńAle chyba nie za ciepło jej, nie wywaliła brzucha do słonka...
OdpowiedzUsuńAleczka ma oczęta całkiem dobrze widoczne :) Mój Batmanek też ma żółte, ale czasem jak się na niego spojrzy, to świecą na czerwono, jak diabełek :)))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńmoja felicja też nie lubi patrzyć w obiektyw, chyba, że trzymam coś dobrego w ręce;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ~ BlondBlog.pl
Za kociczką babka szerokolistna bardzo dobre ziółko. :) Podjadają trawę kociki Twoje Krysiu? Moje zwierzaczki ciągle pyszczkami ruszają. na działce. A na grządkach coś ruszyło?
OdpowiedzUsuńA w obiektyw u nas kiciuś patrzy, chyba? Muszę sprawdzić dokładnie. :)
Żeby tak mieć czas jak ta kotka:-)))))
OdpowiedzUsuńśliczna dziewczynka! a jak kot nie chce, to zdjęcia się nie zrobi- cieżko tu dyskutować ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Humora
Widać że lubi poleniuszkować :) tak jak moj Gucio :)
OdpowiedzUsuńMoże ma coś na sumieniu i dlatego woli nie patrzeć prosto w oczy.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Hejo :) Adres Twojego bloga dostalem od znajomego :) Mowil mi, ze czasami do Ciebie zaglada jednak jeszcze chyba nic nie komentowal, ja postanowilem być nieco inny no i po prostu Cie pochwalic :) Uwierz, czytam wiele blogow, taka mam prace, ze muszę sledzic internetowe nowinki, jednak Twoj czytam z czysta przyjemnoscia, często nawet poza godzinami pracy :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę jej tego leniuchowania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Aleczka wypoczywa...... jak będzie miała ochotę to popatrzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)))
Jakie zadowolone kocisko! Moje także się tak po ogrodzie rozkładają gdy je wypuszczę :)
OdpowiedzUsuńŚliczny czarny futrzak :)
OdpowiedzUsuńMój pies też jest uparty i jak widzi, że robie mu zdjècia to nie chce patrzeć na mnie :)
też bym sobie tak poleżał i poleniuchował, ale na szczęście jeszcze dwa dni i urlop
OdpowiedzUsuńAleczka bardzo podobna do mojego Barnasia,śliczna koteczka :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to patrzy, ale tak spode łba ... Ładna !
OdpowiedzUsuńKochana kicia :)
OdpowiedzUsuńWidać oczęta. Śliczne!
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Krysiu:)
widać, że dziewczynka z temperamentem
OdpowiedzUsuńcześć Krysiu
śliczna jest!i ma piękne oczy;))
OdpowiedzUsuń:-) ucałuj ja od cioci Eli :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczny kot! Ja tak kocham koty, że aż mi się w środku wszystko z żalu ściska jak widzę tyle bezdomnych kotów na ulicach, często potrzebujących niezwłocznej pomocy weterynarza! Ja bym z chęciom je wszystkie wzioł do siebie i dał im dom, ale to nie możliwe, bo nie mam warunków, schroniska też nie założę, bo nie mam za co... Jedyne co pozostaje, to dawanie datków.
OdpowiedzUsuńale cudner oczyska!
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy to kwestia wstydu czy czegoś innego ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, takie dostojne damy to mają swoje kaprysy, no ale przecież im można to wybaczyć ;) Tak czy owak, zdjęcie bardzo ładne, takie tajemnicze. Takie wypoczynki to każdy by z chęcią zaliczył ;) Pozdrawiam serdecznie, czekam na kolejne zdjątka!