POLITYKA PRYWATNOŚCI

22/04/15

Grządki a sprawa kotów




czy u Ciebie koty natychmiast rozkładają się na świeżo skopane grządki? u nas nie tylko Kiciul ale i sąsiedzka Megi leżeli z wyraźnym zadowoleniem na świeżo posianej rzodkiewce i były oburzone, gdy przyszłam z konewką
trzymaj się!



Cesar chyłkiem przemyka po grządkach...



Ze zdziwieniem stwierdzam ,że moje koty nie rozkładają się na grządkach ????
Mam chyba jakiś inny rodzaj kotów ??
Chociaż zobaczymy, co dalej będzie ... 


 Biegnę szybko, biegnę...



O co chodzi?
Jesteśmy niewinni ...




Teoretycznie powinny leżeć na grządkach,bo ziemia lekka, przyjemna i nagrzana od słońca.
Nie wiem dlaczego ?? !!

Oczywiście będzie woda lana na grządki , będę latać z konewką,
bo to jedyny sposób,żeby je odstraszać.
Zobaczymy jak to będzie w praktyce ???





12 komentarzy:

  1. U nas koty nie kładą się w grządkach, bo mają ciekawsze chyba miejsca, za to czasem używają ich jako kuwety. Niestety psy uwielbiają chłodną, świeżo skopaną ziemię.

    OdpowiedzUsuń
  2. do mnie czasem zawita kot od sąsiadki, bo moje nie wychodzą...

    OdpowiedzUsuń
  3. No to nie zazdroszczę tego latania z konewką, oj nie zazdroszczę. A może koty Twe są czyściochy i nie chcą się ziemią ubabrać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Koty moich sąsiadów bardzo lubią moje grządki z warzywami ! Kiedyś moja sunia ganiała to kocie towarzystwo ! Teraz mojej wiekowej suni przestały przeszkadzać kociska !!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ja nie mam grzadek:)))..ale u sąsiadów ich kty kąpią,leżą i.....wiadomo co w grządkach:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ziemia chyba jakos koty przyciaga, skoro nawet w doniczkach lubia sie rozkladac. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje kociambry uwielbiają leżeć w grządkach, najchętniej wybierają ..ścieżki, które są jakby wyprofilowane pod ich tarmoszenie się w ziemi;)) i to za sprawą motyczki "księżyc";)) po prostu jakby dla kotów ona była stworzona:)) Kto wie, może jakiś kot ją wymyślił i podesłał swojemu panu by ją stworzył;) no kto wie, kto wie:)))
    Krysiu u mnie ogródek jeszcze czeka, bo sucho baaaardzo i nie ma mocnych by tą ziemię ruszyć czymkolwiek...zatem czekam;)
    Buziaki!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, tak, tak. Zdecydowanie. Moja kotka uwielbia świeże grządeczki. Wie, że ktoś zruszał jej terytorium i od razu musi iść się oswoić z nowym stanem rzeczy- nic nie poradzisz :) Jednak najczęściej u mnie też kończy się na samym sprawdzeniu nowości w ogródku, a wygrzewa się zwykle przy ścianie domu, do słoneczka, bo tam najbardziej grzeje i to jej odpowiada. Pozdrowieńka dla Ciebie i Rudasków :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hihi, może jeszcze odkryją uroki grządek?:))

    Uściski!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nasz lubi grządki a najbardziej gdy już porządnie wyrośnie co nieco na nich. :)Też latam z konewką.
    Gdy będzie zielona grządkach polubią wylegiwanie się na nich i kopanie by zakopać urobek dzienny, :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie wszystkie koty uwielbiają grządki! Pół biedy gdyby to był jeden spokojnie leżący kot, ale nie, one tarzają się dziko, biegają, skaczą, i najgorsze... Marcel raz nasiusiał :<

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne rudzielce!!!
    Zazdroszczę Ci tych grządek :)

    OdpowiedzUsuń