Kiedy wyszła na scenę, jurorzy powstrzymywali się by nie robić min....
Pubiczność krzywiła się i kpiła...
Półfinał....
Finał...
Nie ocenia się książki po okładce...
Na YT jest wiele piosenek śpiewanych przez nią :-)
Co za głos i co za wygląd już obecnie :-)
I najważniejsze to ,że mieszka z kotem , który nazywa się Pebbles ....
Przyznaję - śpiewa cudnie :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Też podoba mi się jej głos. Miłej soboty Krysiu.
OdpowiedzUsuńMa kobieta głos!!!! :)
OdpowiedzUsuńCzasem w niewyjsciowym ciele drzemie geniusz. Jesli wyglad kogos mierzi, wystarczy przymknac oczy, a czlowiek znajdzie sie w niebie.
OdpowiedzUsuńFantastyczny głos. Dla mnie jej historia to dowód, że trzeba wierzyć, próbować i wszystko jest możliwe. Wszystko.
OdpowiedzUsuńAsia
Jak ze snu! Wspaniały przykład na to że marzenia się spełniają.
OdpowiedzUsuńPamiętam ją:) Bardzo mnie wzruszyła:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:)
Jej głosu mogłabym słuchać godzinami...
OdpowiedzUsuńlubie jej głos. ale co za niezwykła przemiana!
OdpowiedzUsuńjeszcze jeden dowód, że nie ocenia się nikogo po wyglądzie i że każdy ma w sobie piękno, choćby było z różnych powodów głęboko ukryte... popłakałam się przy pierwszym występie i reakcji ludzi....
OdpowiedzUsuńSusan jest super! Brawo! :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny głos :)
no, a najważniejsze, że ona ma kota :)
W Krakowie jest wystawa - targi książki. Piękne okładki nie są bez znaczenia...
OdpowiedzUsuńGłos przepiękny i jak widać z brzydkiego kaczątka.....
Popłakałam się - tak jak Amanda...
OdpowiedzUsuńZbyt często oceniamy po pozorach...
Idealnie dobrała sobie piosenkę do pierwszego występu
Piękny głos... a wykonanie Hallelujah cudowne
tez ja lubie!
OdpowiedzUsuńtak,masz rację:)śpiewa świetnie,ale jej pierwsze wyjście,to jak podśmiewali się ludzie,ale potem ich miny jak zaczęła śpiewać-bezcenne:))))
OdpowiedzUsuń