I zatkało mnie....
Jak ja dawno tutaj nie zaglądałam i nie pisałam....!!!
A działo się tyle, że byłoby o czym pisać, tylko ja sił nie miałam.
I tak się zastanawiam czy pisać czy nie pisać o tym, co się działa i o tej mojej chorobie, z której udało mi się wyjść dzięki pomocy kilku osób i lekarzy.
A choroba jak to choroba, bezwzględna, niszcząca fizycznie i psychicznie.
Współczuję wszystkim, którzy na nią chorują.
Mnie się udało, jestem już zdrowa...
Jej! Kochana. Cieszę się i pocieszam Twoją radością. Pisz co u Juliana :*
OdpowiedzUsuńCześć Krysiu:) coś takiego, mnie dzisiaj też natchnęło by w końcu odezwać się na blogu; Jak najbardziej pisz o wszystkim, pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńWitaj Krysiu!
OdpowiedzUsuńOch jaki radosny jest dzisiejszy dzień. Potrójnie radosny. Jesteś zdrowa i odezwałaś się na blogu. I Joasia po bardzo długiej nieobecności na blogu też dała o sobie znać.
Przesyłam Ci moc uścisków i serdecznych pozdrowień:)
Super, że jesteś zdrowa i odezwałaś się na blogu. Przesyłam Ci moc uścisków i serdecznych pozdrowień:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś. Współczuję tego, co przeszłaś i życzę dużo zdrowia. Jeśli siły pozwolą to wracaj do nas, czekam na kolejne wpisy. Ściskam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś z powrotem! Życzę dużo zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem bardzo co słychać u Juliana. :)
OdpowiedzUsuńSuper że jesteś, bardzo sie cieszę! Co do pisania o chorobie to jeśli tylko jest to dobre dla Ciebie to może warto napisać, ale nic na siłę. Pozdrawia serdecznie
OdpowiedzUsuńDobrze, ze jesteś zdrowa. Dobrze, że wróciłaś. Pisz, bo tęskniliśmy!
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś, bo brakowało tu Ciebie bardzo :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się udało!👏 Dużo zdrówka!❤️
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy, że jesteś zdrowa. Życzę, aby tak zostało.
OdpowiedzUsuńPuenta postu jest cudowna - takie dobre wieści, że jesteś zdrowa! Życzę dużo sił. Pozdrawiam serdecznie! I fajnie, że wróciłaś na bloga :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz życzę Ci dużo zdrowia.
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że będzie już tylko lepiej.
OdpowiedzUsuńTo jest najważniejsze. Samo podejście do choroby jest ważne. Poza tym myślę, że mogłabyś to opisać, ty poczujesz się lepiej, a inni będą szukać inspiracji i otuchy. Kinga
OdpowiedzUsuńWspaniale! Czerp z życia wszystko o czym marzysz. Dotykaj gwiazd .
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę! Sama męczę się teraz z kamicą nerkową, a za mną już wiele nieprzespanych nocy.
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć, że jesteś zdrowa! Teraz tylko może być tylko lepiej :)
OdpowiedzUsuńSuper, że już wszystko jest w porządku. Fajnie, że zechcialas się z nami tym podzielić ♥️
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wróciłaś i do zdrowia, i do bloga. Oby teraz było z górki!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podzieliłaś się tym z nami. Teraz już będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńW takim razie trzymam kciuki, by choroby Cię unikały. Zdrówka
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę! Mam nadzieję, że już wszystko będzie w porządku :)
OdpowiedzUsuń