Święta spędziłem głównie na wysypianiu się albo na kolanach u Pana.
Przed świętami przecież miałem łapki pełne roboty...
Pańcia i Pan gdzieś tam wychodzili raz i drugi,
ale grzecznie wrócili do domu .
Pozdrawiam leniwie i poświątecznie
Wasz Juliusz Cesar
Zapraszam do nowej grupyPromujemy Fanpage, Instagram i Blogi ...
Juliuszu, ja poznałam w święta miłą kotkę Franię, ale na kolana pchał się raczej pies Maks, czarny jak diabeł, a łagodny jak baranek.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Pańci:-)
Grunt to wypocząć po robocie :)
OdpowiedzUsuńJuliusz to ma dobrze, odpoczywa cały rok, a nie tylko w Święta. ;-)
OdpowiedzUsuńniestety nie mogę tu wkleić zdjęcia, które wczoraj zrobiłam (wkleję na fb) ale czekam na wpis (i pochwały) czy dobrze zrobiłam. Wczoraj o północy przyszedł do mnie kot (wielkości wielkiej) usiadł na parapecie i domagał sie wpuszczenia do domu. Wyniosłam mu trochę pożywienia, którym wzgardził i.... nie wpuściłam go do domu. Było 5 st C, on miał grube futro a co najważniejsze był zadbany. Pomyślałam, że ktoś go szuka ( ja często szukałam moich psów w środku nocy) i go nie znajdzie
OdpowiedzUsuńBłogie lenistwo wskazane :)
OdpowiedzUsuńA gaworzyłeś coś po naszemu o północy? :) jako dziecko bardzo w to wierzyłam
OdpowiedzUsuńZasłużone leniuchowanie po pracowitych przygotowaniach. Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńŚwięta są przecież takie męczące, kiedyś trzeba odpocząć :)
OdpowiedzUsuńJuliusz najważniejsze, że czas ci upłynął na błogim leniuchowaniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Chcę się z nim zamienić.
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia powinny być zatytułowane: "Zasypianie kota" ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Takiemu to dobrze;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświątecznie Krysiu:)
Sen jest dobry na wszystko. Ja też lubię leniwe dni, kiedy mogę pospać. Wszystkiego najlepszego. :)
OdpowiedzUsuńjaki słodki <3
OdpowiedzUsuńA ja nie lubię długo spać, nawet w święta. Za to lubię się położyć wcześniej i poczytać książkę, gdy córcia uśnie. Trendy Mama
OdpowiedzUsuńAleż sama chciałabym mieć w domu takiego leniuszka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Pańcię i Pana i Juliusza Cezara :))
OdpowiedzUsuńWnioskuję, że święta minęły Wam całkiem przyjemnie :) Szczęśliwego Nowego Roku !
OdpowiedzUsuńPo świętach leże i nic nie robię 😁
OdpowiedzUsuńMój kot także pozdrawia :-)
OdpowiedzUsuńKociak przepiękny, ale chyba troszkę zmęczony :O
OdpowiedzUsuńTakiemu to dobrze... Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że święta udane!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na 2019 rok.
Jaki śliczny kocurek, mój również pozdrawia :)
OdpowiedzUsuńciężkie i wymagające jest życie kota :D
OdpowiedzUsuńPo robocie zawsze trzeba odpocząć :)
OdpowiedzUsuńleniuch :P ale czasem każdy potrzebuje :)
OdpowiedzUsuńŻałuję że mój Salem nie jest typem kolanowca.
OdpowiedzUsuńJuliuszu, z mojej perspektywy dużo lepsze jest świąteczne leniuchowanie niż nieustanne świąteczne podjadanie. :) To był dobry wybór.
OdpowiedzUsuńTakie święta to ja rozumiem :)
OdpowiedzUsuńMiłego leniuchowania. :)
OdpowiedzUsuńŚwięta sa przecież od tego, żeby odpoczywać :)
OdpowiedzUsuńA u mnie po świetach znów rójka, nie daje spac ani nam ani panom kotom.
OdpowiedzUsuńJuliusz niezmiennie poważny, i dziękuje za namiar na blogi promujące.
OdpowiedzUsuńJak Państwa nie ma w domu, to kotek nie broi? Nie wygląda na łobuza, ale mój tez nie wyglądał, i zazwyczaj cosik zdemolował w ramach zemsty :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kotek <3
OdpowiedzUsuńMój kot Milik też pozdrawia.Szczęśliwy,że skończyło sie to świąteczne szaleństwo.Wszystkiego co najlepsze,życzymy.
OdpowiedzUsuńStrasznie Ci zazdroszczę, tez bym sobie poleżała w święta!
OdpowiedzUsuńA my święta spędzilismy z kotkami, czas zszedł na glaskaniu:-)
OdpowiedzUsuńMinki kocurka przednie, jak się nie zachwycać takim modelem. ;)
OdpowiedzUsuńUwiebiam koty. A wasz jest przecudowny. Człowiek ma święta i kotek też powinien mieć.
OdpowiedzUsuń