POLITYKA PRYWATNOŚCI

16/09/18

Maliny, maliny ...


To ,że powinniśmy jeść jak najwięcej owoców , to chyba każdy wie,
a szczególnymi takimi owocami i najbardziej wartościowymi są owoce jagodowe.
Do nich zaliczają się maliny.

Mam zapas malin na zimę już zamrożonych.
W przyszłym roku będzie ich więcej, jak posadzę swoje własne sadzonki.

Polecam przeczytać artykuł o malinach
https://akademiawitalnosci.pl/10-powodow-dla-ktorych-maliny-sa-zdrowe/






Moje własne zamrożone , pycha na zimę :-)




Można również używać olejku z pestek malin
https://sklep.akademiawitalnosci.pl/produkt/olej-kosmetyczny-z-pestek-malin-tloczony-na-zimno-30-ml








Zapraszam do nowej grupy
Promujemy Fanpage, Instagram i Blogi ...
https://www.facebook.com/groups/204605860310844/





A kto jeszcze nie zna  grupy Promujemy Blogi , to też zapraszam :-)







36 komentarzy:

  1. Lubię maliny i staram się jadać, są smaczne także w przetworach, czego nie można powiedzieć o innych owocach.

    OdpowiedzUsuń
  2. dodam do tych niewątpliwych zalet- są pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  3. To wielka frajda mieć swoje maliny. Kiedy owocują w każdej chwili możesz zjeść z krzaczka chociaż kilka.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja i moje dzieci uwelbiamy maliny.Na zimę mam już soki i dżemy.Na mrożone maliny nie starczyło mi miejsca w zamrażarce 🙈

    OdpowiedzUsuń
  5. I najważniejsze to ze są takie pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam szczęście mieć swoje i serce się raduje jak Alanek stoi przy krzaczkach i zajada;)
    Pozdrawiam Krysiu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbia. Najlepiej takie. Prosto z krzaka!

    OdpowiedzUsuń
  8. ooo, teraz jeszcze bardziej uwielbiam malinki, mniammm....

    OdpowiedzUsuń
  9. Malin swoich nie planuję, ale mam zamiar posadzić jeszcze w tym roku borówki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam maliny i gdy tylko jest możliwe do je kupuję. Jeśli chodzi o zbieranie to sama spotkałam je na dziko tutaj w Wietnamie tylko jeden raz. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam słodkie malunki dojrzewające w słońcu

    OdpowiedzUsuń
  12. No tak, muszę zasadzić kilka krzaczków. Własne, niepryskane są chyba najlepsze.
    Takie mrożone są dobre. A maliny w syropie, na jesień i zimę wprost idealne.
    Pozdrawiam,

    plujący robal/Sophie

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakoś nie przepadam za malinami, mają jak dla mnie mdły smak. Moje ulubione owoce to czarne jagody.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cześć! Te sceny są hipnotyzujące. Zastanawiam się, czy ktoś teraz buduje takie kościoły? Zauważyłem, że Jego prawa ręka jest podniesiona na obrazie, a także na posąg. W triumfie, a może pochwałach? Lubię to.

    Czy uważasz, że całun Turyński jest autentyczny? Słyszałem wiele przemyśleń w tej sprawie. Mam nadzieje ze jest.

    Błogosławieństwa, Sandi








































































































































































































































































































    OdpowiedzUsuń
  15. Cześć! Te sceny są hipnotyzujące. Zastanawiam się, czy ktoś teraz buduje takie kościoły? Zauważyłem, że Jego prawa ręka jest podniesiona na obrazie, a także na posąg. W triumfie, a może pochwałach? Lubię to.

    Czy uważasz, że całun Turyński jest autentyczny? Słyszałem wiele przemyśleń w tej sprawie. Mam nadzieje ze jest.

    Błogosławieństwa, Sandi

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam maliny, najlepiej takie prosto z krzaka!

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja jakoś nie mogę się przekonać do malin. Głównie przez pestki

    OdpowiedzUsuń
  18. Droga Krysiu, jeżeli masz siłę i ochotę to zapraszam Cię na mojego nowego bloga. O tej drodze do siebie.
    https://jatygrysica.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Też mrożę maliny, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Już od dawna mamy maliny odmiany Polan, które jeszcze owocują. Codziennie zjadałam ćwierć kilograma. Wreszcie miałam ich dosyć i zaczęłam robić z nich syrop, który mąż dolewa do piwa.
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię maliny - a olejku z ich pestek używam do twarzy. Świetny jest też peeling z drobinkami malin - polecam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiamy maliny i często z nich korzystamy. Na zimę robimy sok bez cukru, który nie tylko realnie poprawia odporność i pomaga wyjść z przeziębień, ale też jest pyszny.

    OdpowiedzUsuń
  23. Z malinek się robi soczek w 2 gasiorkach

    OdpowiedzUsuń
  24. Ojej, a ja nie mam żadnych poczynionych zapasów w tym sezonie...

    OdpowiedzUsuń
  25. Maliny są jednymi z moich ulubionych owoców :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Co się stało z grupami na fb? :( Nie można na nie wejść...

    OdpowiedzUsuń
  27. To prawda, maliny są bardzo zdrowe - zawsze, kiedy jestem chora robię sobie napar ze suszonych malin na uodpornienie. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam maliny! To moje ulubione owoce, ale niestety mieszkam we Włoszech, a tutaj są one bardzo, ale to bardzo drogie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zdecydowanie owoce jagodowe są nam potrzebne to zdrowia!!!;-) uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  30. Właśnie szykujemy miejsce pod "jagodowce"...;o)

    OdpowiedzUsuń
  31. >>I stały się maliny narzędziem pieszczoty, tej pierwszej, tej zdziwionej, która w całym niebie, nie zna innych upojeń, oprócz samej siebie<<

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam maliny! Jedne z moich ulubionych owoców;)

    OdpowiedzUsuń
  33. U nas maliny idę w ilościach przemysłowych... Mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Mam szczęście, że je uwielbiam pod każdą postacią :)

    OdpowiedzUsuń