Dzisiaj są 4 nudne zdjęcia , ja leżę i wypoczywam.
jest to moje główne zajęcie i najważniejsze,
ale dzisiaj coś się dzieje .
Pańcia strasznie zajęta i mówi coś o jajkach...??
Pardon , ale ja już dawno wykastrowany,
więc chyba nie o mnie ta mowa ??
Widzę, widzę , wszystko widzę :-)
To chyba o te jajka chodzi jak nic, o te kolorowe taka krzątanina, ale to dopiero w sobotę.
Na razie w całym domu pachnie inaczej i jest bieganina, a ja sobie leżę :-)
Jeżeli posiadasz Fanpage na Facebooku zapraszam do nowej grupy
Promujemy Fanpage, Instagram i Blogi ...
https://www.facebook.com/groups/204605860310844/
No tak, ten to ma dobrze, do roboty by sie wziął i poodkurzał...
OdpowiedzUsuńOj całkiem jak moja Franka, tylko nowe formy ćwiczeń uskutecznia :)
OdpowiedzUsuńTakiemu to dobrze :D Koty naprawdę rządzą światem :)
OdpowiedzUsuńMarzę o tym, abym mogła tak sobie poleżeć i odpocząć. Kot jest cudny!
OdpowiedzUsuńTaki to pożyje :) A Pańca niech tak nie lata dopiero środa :D
OdpowiedzUsuńCzy ja bym mogła zamienić się rolami z Twoim kotem??? ;P Chociaż na jeden dzień - please!!!
OdpowiedzUsuńHahaha, jako dom tymczasowy dla kotów mamy te cudowne wrażenia razy 4 obecnie ;). Tak "zabieganych" kotów jak nasze i Wasz to jeszcze nie było. Ruszają się tylko po to, żeby zobaczyć czy coś im przypadkiem nie "spadło" z blatu kuchennego ;).
OdpowiedzUsuńOj uważaj, uważaj, bo nie wiadomo co Ci jeszcze utną, skoro nawet jajka się odważyli ;)
OdpowiedzUsuńWyleżany chłopak :)
OdpowiedzUsuńPiękne pisanki :) Moje maluchy też się tak obijają, jedynie ja nie wiem gdzie włożyć ręce ;)
OdpowiedzUsuńTypowe - koty mają w głębokim poważaniu jakieś święta czy inne wydarzenia. Ważne, żeby ilość karmy w misce się zgadzała ;)
OdpowiedzUsuńCudnie sobie leżysz :D
OdpowiedzUsuńAleż kolorowe te jaja. Czy je farbowałaś?
Jakbym Filipa słyszała!
OdpowiedzUsuńAle się uśmiałam! Dobre ! Prawdziwy facet !
OdpowiedzUsuńHihi, jeszcze będzie na Ciebie mruczał, że mu przedświątecznymi pracami w odpoczynku przeszkadzasz;)
OdpowiedzUsuńJaka kicia!!!
OdpowiedzUsuńPomiziałabym po brzuszku
Widze ze Juliusz juz wypoczywa po zrobionej salatce ;)
OdpowiedzUsuńMoje kocury pewnie mają podobne przemyślenia 😉
OdpowiedzUsuńByle do wiosny, tej prawdziwej nie kalendarzowej
OdpowiedzUsuńPrzygotowania w pełni trwają... a ten Twój kociak ma taki błogi czas, że można zazdrościć go w tej przedświątecznej gorączce:)
OdpowiedzUsuńKoty już tak mają, nasi milusińscy też na pełnym chillu, co najwyżej trochę poprzeszkadzają w wypiekach ;) A w czym były jajka barwione? Fajne kolorki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam koty, jak byłam mała miałam swojego przyjaciela :)
OdpowiedzUsuńOdpoczynek też się należy.
OdpowiedzUsuńSuper kotek, fajnie by było też sobie tak beztrosko poleżeć! :)))
OdpowiedzUsuń