Juliusz Cesar kokosi się na oknie. Może tak sobie siądę...
A może inaczej, aż kiedyś spadł tak się wiercąc..
Huknął o podlogę. a mnie się słabo zrobiło,
bo się wystraszyłam , czy się nie uszkodził.
Widziałam ten upadek i było niebezpiecznie,
kot nie miał szans się obrócić.
Na szczęście nic się nie stało...
A może tak...
A może tak...
W końcu go zdjęłam z tego okna i zaniosłam na wersalkę.
Juliusz Cesar zrelaksowany na filmie,
ale kolor jego futra powoduje,że nie potrafię go sfilmować.
Mam wrażenie,że jest za jasny chyba, a film wyszedł niewyraźny...
Na blogu sympatycznej Pani do Biblioteki Jotki tutaj kliknij
padły takie pytania, aż mnie to zachęciło do odpowiedzi
1. W jakich sytuacjach zdarza ci się zakląć siarczyście?
Jak coś zbyt długo się dzieje np szuka szukam i nie mogę znaleźć...
2. Przypaliłaś/eś mięso na węgiel - wyrzucasz czy próbujesz uratować?
Wyrzucam...
3. Kiedy lub komu nie potrafisz nigdy odmówić?
Nigdy nie odmawiam, staram się tylko tak to wkomponować w swoje życie, by nie przeszkadzało.
4. Jesteś z natury łatwowierny czy podejrzliwy?
Ani to ani to
5. Czy świąteczne, imieninowe lub niedzielne obżarstwo powoduje u ciebie wyrzuty sumienia?
Żadnych wyrzutów sumienia
6. Na co do tej pory nie starczało ci odwagi?
To nie ja , jestem zawsze odważna...
7. Gdy nie stać cię na coś – oszczędzasz, zadłużasz się czy rezygnujesz?
Myślę jak by tu jednak osiągnąć, zarobić, nie zadłużam się..nie rezygnuję tak łatwo..
8. Do czego czasami się zmuszasz, choć tego nie cierpisz?
Do sprzątania zawsze wykonuję, bo muszę.
9. Jaka jest twoja zdrowotna pięta Achillesa?
Lekarze, bo nie mogą mnie zdiagnozować ,a wyniki wychodzą dobre.
10. Gdybyś miał/a zrobić sobie tatuaż, co by to było?
Nigdy w życiu tatuaży.
11. Jakie miejsce w Polsce polecasz do zwiedzenia?
Jest tak wiele ,że wszystkie, Warmia i Mazury, Bałtyk,wszystko co z wodą związane.
Jeżeli masz ochotę się zabawić, to też odpowiedz na swoim blogu na te pytania.
1. W jakich sytuacjach zdarza ci się zakląć siarczyście?
2. Przypaliłaś/eś mięso na węgiel - wyrzucasz czy próbujesz uratować?
3. Kiedy lub komu nie potrafisz nigdy odmówić?
4. Jesteś z natury łatwowierny czy podejrzliwy?
5. Czy świąteczne, imieninowe lub niedzielne obżarstwo powoduje u ciebie wyrzuty sumienia?
6. Na co do tej pory nie starczało ci odwagi?
7. Gdy nie stać cię na coś – oszczędzasz, zadłużasz się czy rezygnujesz?
8. Do czego czasami się zmuszasz, choć tego nie cierpisz?
9. Jaka jest twoja zdrowotna pięta Achillesa?
10. Gdybyś miał/a zrobić sobie tatuaż, co by to było?
11. Jakie miejsce w Polsce polecasz do zwiedzenia?
Zapraszam do odpowiedzi :-)
Dziękuję, Krysiu, fajnie sie czytało, zgadzam się w pełni z odpowiedzią na pyt.9, nie raz wyszłam na symulanta...
OdpowiedzUsuńPodziwiam za odwagę, zwłaszcza podczas żeglowania.
Kotek cudny, aż miło się robi od tych jego wygibasów:-)Dobrze, że nic mu sie nie stało...
Ano właśnie tak jakoś nie mogę się dogadaćze swoim organizemem i lekarzami :-)
UsuńKot cały :-)
Wiesz Krysiu, ale ten Twój Juliusz Cesare jest naprawdę śliczny, wygląda jak maskotka. A wiesz, świetne pytania, na które i ja muszę sobie odpowiedzieć też.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
On w realu też wygląda jak maskotka :-)))
UsuńDObrze, ze nic się nie stało. Kuleczka słodka :)
OdpowiedzUsuńTez się ucieszyłam :-)
UsuńJa też uwielbiam wodę i miejsca z nią związane zarówno w Polsce jak i na świecie. Kociak jest uroczy, zawsze bawiły mnie takie mordki. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńNie ma to jak woda, dziękujemy :-)
UsuńNa większość pytań odpowiedziałabym tak samo :)
OdpowiedzUsuńTo chyba jesteśmy podobne :-)
UsuńPiękny kotek. Dobrze, że wyszedł cało z upadku. :) .
OdpowiedzUsuńMiał szczęście :-)
UsuńJulek cezarzy na całego !! ;o)
OdpowiedzUsuńJak Cesar to Cesar :-)))
UsuńAle słodziak �� Moja puma za to jest czarna i też czasami nie uda mi się dobrze skadrować bo mam wrażenie, że nie widać że to kot, tylko jakiś porzucony koc ��
OdpowiedzUsuńZgadza się ,czarne koty bardzo truno fotografuje się...
UsuńOjejku... niedobrze, że tak spadł nagle, choć z doświadczenia wiem, że koty są giętkie i moja już przeróżnie spadała (lub niefortunnie skakała) i nic jej się nie stało nigdy...
OdpowiedzUsuńFilmik rewelacyjny! Dosłownie jakby Julek słuchał Twoich komend :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Wystarszyłam się , w końcu to duży kot...
UsuńDziękuję :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
On się zrobił niezwykle piękny...
OdpowiedzUsuńCoraz piękniejszy się robi...
UsuńKoty niby takie zwinne i lekkie a potrafią gruchnąć jak cegła czasem, Cezar śliczny. A mięsa bym chyba ratowała a potem pewnie wywaliła.
OdpowiedzUsuńI właśnie tak walnął o glebę, że aż niedobrze mi się zrobiło...
UsuńCo za piękny okaz. Koty są bardzo sympatyczne, kiedyś miałem jednego
OdpowiedzUsuńTaki z niegpiękny okaz się trafił...A dlaczego nie więcej ?
Usuńhehe widzę że nie tylko ja przeklinam:)
OdpowiedzUsuńHihihih nic co ludzie nie ejst nam obce ;-)))
Usuńfajny kot
OdpowiedzUsuńhttps://hyggelifestyle.wordpress.com/