POLITYKA PRYWATNOŚCI

28/09/17

Fundacja Centrum Pomocy Dzikim Zwierzętom



Myszołów przebywa pod opieką Fundacji.
Jakiś czas temu został przywieziony do Centrum
i pozostał już niestety na stałe,
bo stracił jedną nogę na drutach wysokiego napięcia.

Wypuścić ?
Zginie.
Nie wypuścić ?
To jednak dziki ptak.

Myszołowy są biedne,
bo są mylone z jastrzębiami,
które polują na gołębie hodowlane i są zabijane przez gołębiarzy.

Niestety obciążona tylko jedna noga choruje.
Trzeba było zrobić zabieg.

Tez trzeba uważać, bo ptaszek jest dziki
i próbuje atakować dziobem i pazurami na jednej nodze,
a tymi szponami potrafi zadać niebezpieczne  rany.


Przed narkozą


Po narkozie











Jeżeli ktoś ma życzenie pomóc fundacji to podaję konto

Wpłaty można dokonywać na konto:

70 1140 2004 0000 3102 7693 0872

Fundacja Centrum Pomocy Dzikim Zwierzętom
Gronowo Górne
ul. Bursztynowa 24
82-310 Elbląg
KRS 0000544937



CDN , będzie więcej o dzikich zwierzątkach ...zapraszam do czytania :-)




35 komentarzy:

  1. Nie znam się na ptakach, ale są potrzebne w przyrodzie. Pozdrawiam Ela :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny ptak... O przyrodę należy dbać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że są instytucje gotowe pomagać dzikim zwierzętom. Niestety, bez pomocy człowieka, mimo swoich instynktów, zwierzęta nierzadko są skazane na śmierć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Biedne ptaszydło :(

    oby szybko nóżka wyzdrowiała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że istnieją tacy ludzie... Przyroda jest na prawdę cudowna. Szkoda, że doceniamy jej piękno, gdy życie przemyka nam przed oczami...

    OdpowiedzUsuń
  6. Krysiu chciałam zagłosować na kota z polecenia Ani, ale za późno się obudziłam :(
    Uważam podobnie jak Gosia, szkoda, że nie doceniamy tego co mamy.

    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze głosowania nie było :-)
      Będzie w poniedziałek...
      Serdeczności.

      Usuń
  7. Ale biedak... moja siostra miała ostatnio (chyba) myszołowa w swoim gabinecie - ktoś znalazł i przyniósł! A dziś pisała, że mają sarenkę ;) jak to dobrze,że są jeszcze dobrzy ludzie, którzy pomagają braciom mniejszym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety dzikie zwierzęta też czasami potrzebują pomocy człowieka...:-)

      Usuń
  8. Gdzieś mi się już obiło o uszy coś o myszołowach, ale nawet nie uzmysławiałam sobie jak one wyglądają.
    Mam nadzieję, że uda mu się pomóc.
    Pozdrowionka serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tych drapieżnych nie odróżniam...
      Pozdrowionka :-)

      Usuń
  9. Szkoda mi każdego rannego zwierzęcia, nawet jeśli to jest ptak drapieżny.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. czytałem niedawno coś o podobnym ośrodku pod Przemyślem...
    to jakiś absurd pomylić myszołowa z jastrzębiem, widać, że ci gołębiarze w swoim znawstwie ptaków są bardzo mocno specjalizowany /eufemizm od "ograniczeni"/... a zresztą, jastrząb, czy myszołów, każdemu trzeba pomóc, pominę już taki drobiazg, że jastrzębie są pod ścisłą ochroną...
    pozdrawiać jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda ptaków , a przyroda nie wybiera, gołąb nie gołąb niestety...
      I faktycznie są pod ścisłą ochroną ,a le co takim wytłumaczysz.
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  11. Dobrze, że są takie lecznice :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Biedny myszołowek... Szkoda, że spotkał go taki wypadek. Mam nadzieję, że szybko wydobrzeje.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiem coś o szponach takich ptaków, mój błotniak miał pazury jak tygrys. Kurcze, przydałaby się jakaś protezka na tę łapkę co ją stracił.

    OdpowiedzUsuń
  14. To piękne ptaki,ale drapieżne.Do mojego ogrodu,a właściwie do karmnika przylatuje czasem taki gość i od razu robi się pusto.Ptaki odlatują,ale nie wszystkim się uda.....
    Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. cudownie że ptaszyna znalazła pomoc, cieszy mnie że pokazujesz u siebie takie tematy:)

    OdpowiedzUsuń