Ulubione krzesło Kapitana zostało zajęte :-)))
Aleczka , która jest bardzo spokojnym i raczej bojaźliwym kotem zajęła krzesło.
I co teraz będzie ??
Ma szczęście ,że Kapitan ją lubi i świetnie dogadują się.
Nawet Aleczka lepiej dogaduje się z Kapitanem niż ze mną.
On spokojny, ja za szybka jestem do kotów, a one tego nie lubią :-)
Siedziała spokojnie dopóki nie zaczęłam robić jej zdjęć.
Zeskoczyła i przyszła do mnie, co jest rzadkością.
A następnie przeniosła się pod płot i położyła koło kwiatków, a właściwie topinambura.
I tak nam tegoroczne burzowe lato mija, na deszczach, burzach, jest parno, jest gorąco...
Wygryzła Kapitana ze stanowiska ? :-)))) Pozdrawiam Ela
OdpowiedzUsuńChyba tak :-) Pozdrawiam :-)
UsuńŚlicznotka. Mój piesek Dino zawsze, jak widzi aparat, to ucieka. hehe Śmieszy mnie to. Zresztą ja często robię tak samo. :D
OdpowiedzUsuńMoje koty tez uciekają :-)
UsuńAleczka, znaczy Kapitan :)
OdpowiedzUsuńPiekna jest!
Oj widzę, że mają te kotki z Tobą dobrze:) Oby więcej takich ludzi.
OdpowiedzUsuńPrzydałoby się więcej :-)
UsuńWygląda jakby zasiadła na tronie i wzięła wasz ogród we władanie...
OdpowiedzUsuńTak to wyglądało :-))
UsuńŚliczna jest, u mnie wszystkie fotele pozajmowane.
OdpowiedzUsuńJak to w życiu kociarza ;-)
Usuńcicha woda brzegi rwie;)
OdpowiedzUsuńTo przysłowie pasuje do niej :-)
UsuńKrysiu ależ piękna relacja. Aleczka też piękna.
OdpowiedzUsuńCzarne jest piękne :-)
UsuńŚlicznotka, umie zawojować Kapitana!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jak to ślicznotka :-)
UsuńPozdrawiam :-)
Ale fajna ta Aleczka! :)
OdpowiedzUsuńPiękne ma futerko.
Bardzo lubię tego typu kocie wpisy.
A krzesełko bardzo jej spasowało.
Pozdrawiam serdecznie :)
Aleczka czarnuleczka :-)
UsuńDziękujemy ...
Pozdrawiam serdecznie ;-)
Spryciulka, jak widać wie na co może sobie pozwolić w relacjach z Kapitanem :)
OdpowiedzUsuńZostała oswojona przez niego... :-)
UsuńBardzo się lubią :-)
Fajna kicia ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :-)
UsuńUrocza Aleczka. Przydałoby się nam jeszcze trochę tego gorąca, a tu głównie deszcze :)
OdpowiedzUsuń