Albo za gorąco albo pada... Nie pada a leje... Nie leje a oberwanie chmur... Zalało mój osobisty pokój... Służba biegała i sprzątała... Ja dostałem eksmisję do kuchni na stołek... Po tych przeżyciach taki wymemłany jestem jakiś... Czekoladowy Joe
Biedny Czekoladowy Joe. Wygląda faktycznie na nieco znużonego. Moje zwierzaki (zwłaszcza psiak) też ciężko znoszą te szybkie i gwałtowne zmiany pogodowe. Trudno im się uodpornić na zmienną pogodę i te upały. Pozdrowionka serdeczne :)
Biedaczek, takie niedogodności go spotkały! U mnie nawet dziś jest pogoda i "skromne" 29 w cieniu, ale biomet jest ponoć niekorzystny. Dla mnie na pewno- panowie robotnicy obudzili mnie dziś przed 6 rano, a ja położyłam się spać dopiero około 1 po północy. Miłego;)
Czekoladowy ma wspaniałe futerko, nie dość, że puchate, to jeszcze w niezwykłym kolorze. Na pewno jest też milutkie w dotyku. Chyba do soboty nie będzie silnej ulewy, więc Czekoladowy może już zejść z taboretu. Pozdrawiam.
Biedny Czekoladowy Joe. Wygląda faktycznie na nieco znużonego. Moje zwierzaki (zwłaszcza psiak) też ciężko znoszą te szybkie i gwałtowne zmiany pogodowe. Trudno im się uodpornić na zmienną pogodę i te upały. Pozdrowionka serdeczne :)
OdpowiedzUsuńu nas też pogoda nie mogła sie zdecydować... wieszając pranie bałam sie że będzie padało, a jednak ładnie sie wypogodziło
OdpowiedzUsuńBiedaczek, takie niedogodności go spotkały! U mnie nawet dziś jest pogoda i "skromne" 29 w cieniu, ale biomet jest ponoć niekorzystny. Dla mnie na pewno- panowie robotnicy obudzili mnie dziś przed 6 rano, a ja położyłam się spać dopiero około 1 po północy.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Przy takich temperaturach biedne są nasze zwierzaki.
OdpowiedzUsuńJest im bardzo gorąco. Nawet sarenka ciężko oddychała i schroniła się pod świerkiem.
Pozdrawiam:)
Jakie biedaczysko :) ale piękne biedaczysko :D
OdpowiedzUsuńMoja Tosia siedzi w doniczce i się chłodzi :D
Mój pies wariuje jak jest burza z grzmotami. Biedny Twój Czekoladowy. No cóż .... taki mamy klimat:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBiedny kociak, wiem co czuje bo ja także ledwo żyję...
OdpowiedzUsuńBiedne kocisko, ale sobie radzi i dobrze!
OdpowiedzUsuńBiedny Czekoladowy..
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, zobaczysz! :)
Głaski dla Czekoladowego.Miłego dnia bez niespodzianek pogodowych.
OdpowiedzUsuńSłońce wygląda powróci humorek Czekoladowego !
OdpowiedzUsuńCudowny, wspaniały i milion całusów dla niego. Dokładnie tak - całusów, bo i swojego całuję też. :))
OdpowiedzUsuńCzekoladowy ma wspaniałe futerko, nie dość, że puchate, to jeszcze w niezwykłym kolorze. Na pewno jest też milutkie w dotyku.
OdpowiedzUsuńChyba do soboty nie będzie silnej ulewy, więc Czekoladowy może już zejść z taboretu.
Pozdrawiam.
No to nie zazdroszczę pogody!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Czekoladka szybko wróciła do siebie!?
Wymemłany też jesteś śliczny!!!! Kochana mordeczka!!!
OdpowiedzUsuńapetyczny był, ale Julek ma coś z Jego ducha ;-)
OdpowiedzUsuń