POLITYKA PRYWATNOŚCI

17/06/16

Pies sąsiadów



Młody, duży czarny i ogromnie hałaśliwy :-))
Pies sąsiadów.
Dżeki
Wszystko co się rusza musi obszczekać...
Ja się go boję...

Zawdzięczam mu odszukanie Czekoladki.
Gdyby nie ten pies to bym już go nie znalazła.

Czekoladowy ma zwyczaj ,że jak wyjdzie z domu bez zezwolenia,
to idzie przed siebie i idzie i idzie daleko w świat.

Wyszedł z domu bez zezwolenia i na szczęście wszedł na ogród sąsiadów.
Dżeki znał go po sąsiedzku, więc go nie zaatakował.
Czekolada wlazł w chaszcze a Dżeki od czasu do czasu podbiegał do niego
i zaglądał do kolegi kota.

A myśmy przeszukali prawie pół miasta szukając Czekoladowego...
Dopiero dziwne zachowanie Dżekiego zwróciło moją uwagę.
Weszliśmy na posesję i znaleźliśmy kota :-)



O co chodzi ? 



Tutaj pod murem w chaszczach siedział Czekoladowy



Ja tu pilnuję czyli Dżeki



Czekoladowy wędrujący





21 komentarzy:

  1. Może i psiak dość groźny z wyglądu, ale znalazł Czekoladowego. Trzeba mu to przyznać i zawdzięczać :) Dobrze, że wszystko koniec końców tylko tak się skończyło. Pozdrowionka cieplutkie :) Udanego weekendu życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Krysiu dobrze mieć takiego sąsiada,a czekoladowy uciekinier pozwolił się łaskawie szukać :) psotnik jeden ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się że dobry z niego sąsiad, nie tylko swojego pilnuje ale sąsiadów. Jak się go boisz to częściej rzucaj mu coś dobrego:-) z czasem cie polubi, a z drugiej strony psy czują jak czlowiek się boi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zamiast się go bać zaprzyjaznij się z nim. Wygląda na bardzo sympatycznego psa a szczeka z nudów. Powinien mieć możliwość jakiejś zabawy, choćby kulę, z której gdy ją pies toczy, wylatują psie przegryzki. Gdybys mu taką kulę sprezentowała i raz na jakiś czas zadbała o jej napełnienie z pewnością by na Ciebie nie szczekał.
    I byłoby fajne podziękowanie za to, że nie atakował Czekoladki a tylko do niego zaglądał.
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
  5. No to szczęśliwie się skończyło a Dżekiemu należy się porządny gnat!
    Szczeka,bo pewnie musi,taka niektórych psów natura. Dobrze dziewczyny radzą : podrzuć kawałek czegoś dobrego a zostanie twoim wielbicielem!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze,że nie zaatakował. Mój psiur żadnemu kotu nie przeuści, dlatego musimy pilnować, bo kotów w okolicy mnóstwo.

    OdpowiedzUsuń
  7. To dobry sąsiad! Sprawdził się:) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda na niegroźnego ten Dżeki, może warto się z nim zaprzyjaźnić, wszak on zrobił już pierwszy krok;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. On chce się z Tobą zaprzyjaźnić..... na pewno:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ładne psisko, czarny jak smoła i jak widać dobry opiekun :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny piesek.
    Dobrze, że znalazł kociaka. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Krysiu kochana, nie wiem co mam powiedzieć, rzeczywiście Cię pominęłam:( Dałam ciała:( Zastanawiam się ile jeszcze osób przeoczyłam, ale faktycznie zmęczona jestem, a w głowie natłok myśli i terminów.
    Krysiu, tak nie może być, dlatego dostaniesz ode mnie nagrodę:)
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu to wszystko jest zabawa i przyjemność, nie bierz tego tak do serca :-)
      Ja wiem ,że jesteś bardzo zapracowana, mam nadzieję ,że chociaż w wakacje odpoczniesz trochę sobie...
      Buziaczki :-)

      Usuń
  13. to tak jak ludzie, jeden gada żeby gadać, buzia mu się nie zamyka, a inny milczy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak dobrze mieć takiego sąsiada, co w potrzebie pomoże :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Od dzieciństwa mam uraz do psów i boję się prawie wszystkich. Jedynym psem, którego się nie boję, to niezwykle przyjazny pies sąsiadów z działki- Maksio lub inaczej Bambuła.
    Bambuła obszczekuje wszystkie działkowe koty, ale jeszcze żadnemu nie zrobił krzywdy, bo te przezornie uciekają na drzewo.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie jest taki groźny, skoro Czekoladowego nie "napoczął"...;o)

    OdpowiedzUsuń
  17. To co napisała Anabell jest ciekawe. Piesuś wygląda na bardzo ciepłego i serdecznego psiaka. Nasza umpa :) też szczeka i warczy, ale sąsiadka która na początku się jej bardzo bała bo była pogryziona przez psa w dzieciństwie, teraz wyciąga do naszej psicy ręce i głaszcze a Lorcia warczy i macha ogonkiem. :) Za chwilę skacze i liże po rękach. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. prawdziwie pomocny sąsiad :)

    OdpowiedzUsuń
  19. jak dobrze mieć sąsiada:))))

    OdpowiedzUsuń