▼
POLITYKA PRYWATNOŚCI
▼
11/12/13
Dziękuję :-)
Dziękuję bardzo wszystkim ,
którzy życzyli mi dobrze na nowej drodze życia.
Sama nie wiem jak to wszystko się potoczy.
Wiele osób przecież też wraca...
Ja jestem optymistką, więc mam nadzieję ,że wszystkie nasze plany się udadzą.
Życie jest zbyt krótkie , by żyć byle jak.
Jeżeli jest możliwość zmiany na lepsze, to zawsze wybiorę takie rozwiązanie.
Teraz w Polsce
mam kilka zadań do wykonania związanych z działalnością w Anglii.
I w styczniu znowu polecę, tym razem na 10 dni.
Dlaczego o tym wszystkim piszę ?
Może ktoś będzie chciał pójść w moje ślady ?
Może komuś się przydadzą moje informacje na ten temat...
Jeszcze raz bardzo dziękuję za słowa wsparcia i otuchy ...
Takie słowa są bardzo potrzebne Polakom na emigracji.
Thank you !
Powodzenia na całej linii. Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńŻyczę spełnienia wszystkich planów, Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDo usług Krysiu :-)))
OdpowiedzUsuńPowodzenia :-)
Powodzenia w prowadzeniu firmy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Najtrudniejszy pierwszy krok!!!!!
OdpowiedzUsuńPowodzenia!:)))
Krysiu trzymam kciuki:))))))
OdpowiedzUsuńKochana, życie mnie nauczyło, że tylko determinacja się liczy - człowiek mocno zdeterminowany osiągnie wszystko co tylko zechce.Cenię wysoko ludzi, którzy wiedzą czego chcą i potrafią swoje zamiary realizować.Będzie dobrze, tylko nie daj się "zakrakać".
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Życzę powodzenia z całego serca -stała czytelniczka Perełka
OdpowiedzUsuńJak się tak rozejrzeć po świecie, to cały jest jedną wielką emigracją :)
OdpowiedzUsuńŻyczę sukcesów :)
Powodzenia Krysiu. Szkoda, że nas opuszczasz.
OdpowiedzUsuńgratulujemy odwagi, życzymy szczęścia i powodzenia, trzymaj się Kochana. brawo! kto nie ryzykuje ten nie pije szampana :))
OdpowiedzUsuńWłaśnie ,właśnie , nigdy nie wiadomo czy za Tobą nie polecimy ;))
OdpowiedzUsuńAle się dzieje u Ciebie Krysiu...
OdpowiedzUsuńChwilę mnie nie było a tu takie zmiany.
Szczerze uważam, że w naszym cudownym poniekąd kraju nie jest dobrze, poziom życia jest naprawdę poniżej średniej, mając tzw dobrą pracę liczę kasę od pierwszego do pierwszego i starcza mi na podstawowe rzeczy, a gdzie rozrywka wypoczynek i luksusy?
A ceny szybują w górę niewiarygodnie a podwyżki od lat nie widziałam na oczy, motywacja w pracy w firmie w której jestem 16 lat "na Twoje miejsce czekają tłumy", nikt nie bierze pod uwagę że te tłumy ani wiedzy ani doświadczenia mojego nie mają...
Jednym słowem, niestety popieram takie poszukiwania jak Twoje.
Szczęścia życzę :))
Angielskiego się nauczysz jak będziesz często w tym języku rozmawiać, polecam rozmowy po angielsku w domu, dasz radę :)
Jestem z tobą całą moją życzliwością! dasz radę! powodzenia! pisz stamtąd też:)
OdpowiedzUsuńKciuki trzymam :)
OdpowiedzUsuńI am keeping fingers for you! :D
OdpowiedzUsuńJestem z Tobą:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia! :)
OdpowiedzUsuń