ak mnie też się wydaje, że zawiodło wychowanie. Pieniędzmi samymi nie da się wychować. A miłośc niejedno ma imię. I wcale nie tylko piękne. Przecież też może być miłość nie odwajemniona. To jest tragedia jednej ze stron tej miłości. Taki przypadaek jak opisałem to wcale taki rzadki nie jest. Ja znam dwa takie przypadki i to tez z Żoliborza. Tego willowego. Dziś w warszawie letnia pogoda. Pozdrawiam Vojtek
Ja niestety pozostaję w ten weekend w Warszawie. Mam trochę pracy. Ale na pewno pójdę na dłuższy spacer i złapię coś w obiektyw:) Spacer jest bardzo dobry na zeszczuplenie. Jak wróciłem z Amsterdamu z O. to schodłem 10 KG. Ale całymi dniami chodziliśmy. Pozdrawiam z letniej Warszawy przy śniadaniu:) Vojtek
Dzień dobry:) Niestety opalać się nie będę, chyba, że po drodze w kilka miejsc wartych sfotografowania:) A wieczorem wybieram się na koncert jubileuszowy Jerzego Kryszaka! Udało mi się wygrać bilet (tanie nie były). Zaprosił na swój koncert pierwszą ligę kabareciarzy. Może być fajnie:) A jutro z kolei przyjeżdża dosłownie na chwilę mój synalek z narzeczoną, bo w poniedziałek z rana musi załatwić urzędowe formalności związane ze ślubem. Wracają do Anglii w poniedziałek popołudniu. Mam więc raptem kilka godzin na to, by się nimi nacieszyć. Pozdrawiam Krysiu i życzę miłego weekendu:)
Dzień doooobry :-)))
OdpowiedzUsuńAle smakowita kawusia, idę zrobic obie własną ...
Miłego weekendu :-))))
Witaj:))
OdpowiedzUsuńW Zakopanym strasznie wieje,ale jak na razie świeci słońce:))zobaczymy jak się rozwinie dzień,coś trzeba wymyślić:)))Miłego :)))
Krysiu... na twarzy , dekolcie i rękach... jestem już Murzyn... hihi
OdpowiedzUsuńtakże w moim przypadku odpada opalanie się
Krysiu takiej motylkowej kawusi jeszcze nie piłam. Fajnie wygląda. U nas od rana pięknie świeci słoneczko. Jak zwykle pomaszeruję sobie. Poydrawiam
OdpowiedzUsuńDzień dobry :) Zaraz wstaję, odpalam kawiarkę, o 7.55 mam spotkanie z MAJĄ W OGRODZIE :) miłego dnia:)
OdpowiedzUsuńak mnie też się wydaje, że zawiodło wychowanie. Pieniędzmi samymi nie da się wychować. A miłośc niejedno ma imię. I wcale nie tylko piękne. Przecież też może być miłość nie odwajemniona. To jest tragedia jednej ze stron tej miłości. Taki przypadaek jak opisałem to wcale taki rzadki nie jest. Ja znam dwa takie przypadki i to tez z Żoliborza. Tego willowego.
OdpowiedzUsuńDziś w warszawie letnia pogoda. Pozdrawiam Vojtek
Ja niestety pozostaję w ten weekend w Warszawie. Mam trochę pracy. Ale na pewno pójdę na dłuższy spacer i złapię coś w obiektyw:) Spacer jest bardzo dobry na zeszczuplenie. Jak wróciłem z Amsterdamu z O. to schodłem 10 KG. Ale całymi dniami chodziliśmy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z letniej Warszawy przy śniadaniu:)
Vojtek
Ło, gdzie tam ten motylek przyfrunął... :):) Fajny! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, udanego weekendu! :)
Też lubię poranną kawusię :)
OdpowiedzUsuńDzień powinien być upalny, ale też burzowy i nie wiem, co wyjdzie z tego opalania.
OdpowiedzUsuńDzień dobry:)
OdpowiedzUsuńNiestety opalać się nie będę, chyba, że po drodze w kilka miejsc wartych sfotografowania:) A wieczorem wybieram się na koncert jubileuszowy Jerzego Kryszaka! Udało mi się wygrać bilet (tanie nie były). Zaprosił na swój koncert pierwszą ligę kabareciarzy. Może być fajnie:)
A jutro z kolei przyjeżdża dosłownie na chwilę mój synalek z narzeczoną, bo w poniedziałek z rana musi załatwić urzędowe formalności związane ze ślubem. Wracają do Anglii w poniedziałek popołudniu. Mam więc raptem kilka godzin na to, by się nimi nacieszyć.
Pozdrawiam Krysiu i życzę miłego weekendu:)
Zazdroszczę...tego ciepłego dnia... ale.. niech będzie jak najcieplejszy i radosny ;-)))
OdpowiedzUsuńBuziaki i uściski zasyłam
Dzieńdoberek...:o) Kawusia jest, słoneczka brak...:o)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia z motylkową kawą!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale macie fajnie, u nas od tygodnia pada deszcz:(
OdpowiedzUsuńMiłego opalania i miłego dnia! :D
OdpowiedzUsuńJa ci dam opalamy!:) U mnie chmurzyska, aż płakać się chce, burza będzie jak nic;(
OdpowiedzUsuńdzień dobry,
OdpowiedzUsuńpiękna kawka
Kawusia wygląda pięknie,co za motyw-odlotowy:)
OdpowiedzUsuńNie lubię się opalać,ale skoro Ty lubisz - życzę cudownej pogody:)
Z opalania nic nie wyszło, czeka się na gości :)
OdpowiedzUsuńKawka z motylkiem? Czy mam złudzenia?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)