POLITYKA PRYWATNOŚCI

28/08/12

Kłótnie o miejsce



Jak już Oskar wejdzie do pokoju , to spotyka Czekoladowego i jego laptop.
Miejsce przy laptopie jest jakieś chyba szczególne.

Oskar  położył się koło Czekoladki i laptopa.
Czekoladowy oburzył się ,że nie wolno i zaczął bić Oskara na serio ??!!
Musiałam koty rozdzielać...

Czekoladowy Joe bardzo niezadowolony z konkurencji...
Oskar zdziwiony reakcją Czekolady...








Nie dość ,
że miejsce zajmuje przy laptopie, to jeszcze wyjada z własnej osobistej miseczki Czekoladki.
A jadł tak łapczywie i rozrzucał chrupki dookoła jakby nie dostawał tego samego...
Znowu Czekoladowy stracił cierpliwość do uzurpatora...I zaczął lać...
I znowu było rozdzielanie kotów...







41 komentarzy:

  1. Witaj Jasna! Nie lubią się. Dobrze, że byłaś w pobliżu.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekoladka lubi spokój, chyba dlatego tak gania Oskara...
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. zaczął walczyć o dominację czy co? U nas już się pasą na zimę, jeden kot potrafi wciągnąć całą saszetkę na raz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje domowe, to na razie nie widzę zmiany w jedzeniu...

      Usuń
  3. U mnie to nie do pomyślenia żeby siedziały tak blisko siebie!!! Miejsce za laptopem jest tylko Kici;)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. No to będzie wojna. Oskarek uzurpator a Czekoladowy się nie daje podporządkować i wygnać ze swego terenu.Póki sobie zatargu nie wyjaśnia "łapatologicznie" będą się co raz prać po pyskach.Ale krzywdy to raczej sobie nie zrobią, mam nadzieję :)

    miłego wtorku, Jasna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy co z tego wyniknie, mam nadzieję ,że się dogadają...
      Miłego wtorku :-)

      Usuń
  5. Nigdy bym się nie domyśliła, że Czekoladowy jest taki bojowy:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale się do siebie dupeczkami odwrócili :-) Fajnie by było bdyby się kociaki pogodziły ....

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety tak to już z kotami jest. Miejsce przy laptopie pewnie wyjątkowo atrakcyjne. U mnie też się czasami leją, bo Tosia jak straci cierpliwość to już leje na serio. Koty.... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zawsze myślę, że u innych to koty grzeczne ?? :-)))

      Usuń
  8. Pobili się - trudno - Czekoladowy musiał pokazać gdzie Oskarka miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A to ci maczo z tego Czekoladki. "Nie będzie Oskar pluł nam w twarz i laptopa nam oskarzył" ;-))) A tak na serio, to szkoda mi rudzielca, chciał się poprzytulać i dostał po nosie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym stylu było, żal mi się go zrobiło...

      Usuń
  10. a no.... każdy zwierzak chce mieć, jak to w piosence było... "swój kawałek podłogi, i nie mówie mi więc co mam robić"

    http://call-mebaby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. No proszę, jak nic walka o dominację:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej o kawałek miejsca ;-)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  12. Jakież fajne, tłuściutkie futrzaki! A miejscówka przy laptopie to prestiżowy teren - niemalże apartament na Manhattanie.

    OdpowiedzUsuń
  13. No to wesoło miałas ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak na wojenną ścieżkę to i tak w niezłej komitywie -razem na jednym posłanku :))A tyle tam miejsca jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, ale wszyscy chcą w tym jednym miejscu właśnie :-)

      Usuń
  15. Gdy w poprzednią niedzielę odwiedziłam moją przyjaciółkę, wielbicielkę kotów, sfotografowałam jej rudego Frycka, wypisz, wymaluj, Twój Oskar. Może umieszczę w najbliższym poście zdjęcie Frycka.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Umieść , pooglądamy kolegę :-)
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  16. Prawdziwa szalona akcja kocich wojowników. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. A to niedobre kotecki, żeby się bić o miejsce przy komputerze? Słyszałam, że dzieci potrafią się tłuc, ale koty? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dzieci i koty się tłuką od czasu do czasu :-)))

      Usuń
  18. hihi... prawdziwie kocia reakcja ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponoć są na świeci spokojne koty :-)))
      Ale to nie u mnie ...

      Usuń
  19. MÓJ BURY..CZASEM STŁUCZE KOKSA...A SAM ŻRE JAK NAJETY!!!!ILE WŁOŻYSZ..SWOJE I KOKSA:))),,,,PATRZEC JAK BĘDĘ MUSIAŁA MU WPROWADZIC DIETE JAK KAROLKOWI!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Podobają mi się imiona Twoich kotów.

    OdpowiedzUsuń