POLITYKA PRYWATNOŚCI

15/05/12

Jak odchudzić kota?

.
.
2 metody.

Pierwsza metoda nie dać mu jeść,czego nie polecam ,
bo kotom w tempie expresowym z głodu wysiada wątroba.
Psu można nie dać jeść, kotu niestety nie.

Druga metoda przy pomocy
odpowiedniej karmy i odpowiedniego dawkowania jedzonka.
Poza tym będziemy się ruszać dużo więcej...

Chcemy z Karolkiem i Czekoladką spróbować tego drugiego sposobu .
Zobaczymy, co uda nam się osiągnąć.



Zważyłam Czekoladowego z transporterkiem
w sklepie warzywniczym na zwykłej wadze elektronicznej.
O dziwo transporterek się zmieścił..

Następnie od tej wagi brutto odjęłam wagę transporterka.

 7,50 - 1,80 = 5,70 kg

Też  co najmniej 1 kg do zrzucenia.
Co prawda Czekolada jest puchaty i tak tego po nim nie widać,
ale jest grubasem oj jest.

Jak wetka wzięła go w ręce to jęknęła : " Matko święta ...jaki okrąglutki ..."
Aż mi wstyd się zrobiło...
Nie ma jedzonka  ...!!!
Odchudzamy się ... !!!
I pewnie znowu będzie ,że ja schudnę a one nie ... :-(



Nadal trwa konkurs 
„Ważą się losy psów i kotów, czyli odchudź z nami swoje zwierzę” .
Aby wziąć udział w konkursie wystarczy wejść na stronę
lub na profil Royal Canin na Facebooku i zarejestrować się,
a następnie odpowiedzieć na pytanie 
„Dlaczego to właśnie Twój pies/ kot powinien zrzucić zbędne kilogramy z Royal Canin? 
Zwycięzca otrzyma 4- miesięczny zapas specjalistycznej diety odchudzającej oraz bezpłatne wizyty kontrolne u wybranego lekarza weterynarii*.
Na zgłoszenia czekamy do 31.V 2012



28 komentarzy:

  1. hihihi...ale jaki o słodki:))lubie jak kotki sa troszkę grubsze:)),,piękna Czekoladka..ale bym się w niego wtuliła:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Powolutku , powolutku troszkę trzeba się odchudzić...:-)

      Usuń
  3. Trzymam kciuki za odchudzanie Czekoladowego :)
    Dla mnie wygląda pięknie i dostojnie, jak na kota
    przystało :) Jednak jego zdrowie jest ważniejsze, niż
    ludzkie "widzimisię".
    Powodzenia także dla Karolka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym go tak zostawiła,
      ale nie chcę mieć problemów ze zdrowiem koteczka...
      Dziękujemy za kciuki :-)

      Usuń
  4. Ja również trzymam kciuki za odchudzanie :-)
    Kochany koteczku to dla Twojego zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekoladowy,chyba ma więcej kudełków?????No a Karolek chyba w sam raz......Pozdrowionka!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekoladowy ma więcej kudełków ma ,
      ale nie tylko, sadełka też ma... :-)))

      Usuń
  6. Ciekawa jestem jak to Wam pójdzie :) On też schudnie, troche wiecej wiary w kota!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi się marzy odchudzenie Leonka, ale odchudzamy się, odchudzamy a efektów nie bardzo widać :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam kciuki i czekam na wyniki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za kciuki,
      ale wyniki nie będą tak szybko,
      jak to u kotów...;-)

      Usuń
  9. Nasz kot jest tak ruchliwy, że mu nie grozi przytycie :) często za to ma boczki zapadnięte, jak się wyhasa na dworku :)
    Powodzenia w odchudzaniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój kot wychodzi na dwór
      i to jest to ...
      niestety ja tutaj nie mam takich możliwości :-(

      Usuń
  10. Dobrze że nie wybrałaś pierwszej metody ;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekoladowy gruby? O_o
    A ja myślałam, że taki puchaty, a nie gruby.
    To Karolek i Czekoladowy teraz na dietce?
    Czeka ich żebractwo z innych misek...;) już im współczuję, ale jak trzeba to trzeba :D ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Innych misek nie ma, bo oni mają swoje apartamenty :-)))

      Usuń
  12. Może spacery na smyczy, sama dieta, to będzie długo trwało. Aja tak bym chciała by Leya przytyła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ruch też będzie , bo inaczej sobie ni wyobrażam...
      Ja mam też dwa szczupłe koty,
      a tak właściwie do przytycia jest Milenka.

      Usuń
  13. http://iwmali.bloog.pl15 maja, 2012

    Jakby co to trzymam mocno kciuki, bo ja też jestem na diecie. :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem szalenie ciekawa jak Ci to pójdzie;-)

    OdpowiedzUsuń