Jakie było moje zdziwienie,
gdy następnego dnia przyłapałam Czekoladowego i Karolka razem na oknie...
Aż niemożliwe , bez łapoczynów leżeli sobie na słoneczku na oknie w kuchni...
To z tej radości, że jest ciepło i słonecznie postanowili ogłosić chwilowe zawieszenia broni ;-) A tak serio - bardzo mnie cieszy ich "dogadywanie się" :-)
Ładna pogoda łagodzi obyczaje! ;)
OdpowiedzUsuńJa pamiętam jak moje zwierzaki zaczęły się dogadywać to nie mogłam wyjść ze zdziwienia i radości. :)
Pozdrawiam
To też masz takie doświadczenia :-)))
UsuńSłoneczko grzało>>trzeba było korzystać.Pozddrwiam!!!
OdpowiedzUsuńA u nas dzisiaj przestało grzać :-(
UsuńPewnie jak nie patrzysz, to nawet miłość sobie wyznają, he he;-))
OdpowiedzUsuńKto wie, kto wie :-)))
Usuńsuper przyjaciele razem :))
OdpowiedzUsuńJak fiołki wśród ukrycia ożywiają tchnieniem wiosny ,
tak Ty każdy moment życia miej szczęśliwy i radosny ...Pozdrawiam ...
Zobaczymy , zobaczymy czy tacy przyjaciele...:-)
UsuńO! Może to jakiś przełom? :)
OdpowiedzUsuńOj jeszcze chyba nie :-)
UsuńKto się czubi ten się lubi ;))
OdpowiedzUsuńPiękny widok :)
Karolek deczko zawstydzony ;)
Piękny widok i rzadki bardzo :-)
UsuńA może... Karolek sprytna istota postanowił sie przymilić do Czekoladki, żeby mu stanowisko naczelnego oddał :)
OdpowiedzUsuńA może i o to chodzi ;-)))
UsuńU mnie też to się zdarza - ale na krótko - pózniej znowu awantura
OdpowiedzUsuńPodobnie jest u nas,
Usuńchociaż oba koty są z gatunku spokojnych...
A może koty jakoś się dogadały w sprawie stanowiska naczelnego? :-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Być może się dogadają , ale to czas pokaże :-)
UsuńTo z tej radości, że jest ciepło i słonecznie postanowili ogłosić chwilowe zawieszenia broni ;-)
OdpowiedzUsuńA tak serio - bardzo mnie cieszy ich "dogadywanie się" :-)
Tak naprawdę , to są oba spokojne koty,
Usuńtylko czasami łapką przyłoży jeden drugiemu...
Kandydaci na tak odpowiedzialne stanowisko muszą być dżentelmenami, przynajmniej przed Komisją Konkursową.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują :)
Tak, tutaj im się udało z prezentacją...
UsuńRozleniwiły się koty... No co, tak tam przyjemnie, kto by marnował energię na bijatyki...
OdpowiedzUsuńOj na słoneczku chyba nie chciało im się rozrabiać.
UsuńMasz rację :-)
Najwidoczniej słonko łagodzi obyczaje :D
OdpowiedzUsuńChyba tak :-)
Usuń