13/04/12

Była kanapka , nie ma kanapki

.
.
Główny winowajca Czekoladowy Joe



Była kanapka , nie ma kanapki

Jaka kanapka, jaka kanapka,
o co chodzi,
brakuje przecież tylko wędlinki .
Czekoladowy Joe





Moje koty jedzą wszystko.
Raz jest lepiej, raz jest gorzej finansowo,
więc i z jedzeniem różnie bywa.

Na co dzień :
suche , mokre w puszkach , mięsko i mleko.
Częstowane są też różnymi dodatkami
np zjadają wędlinkę z mojej kanapki o zgrozo :-))) 

Jedzą 3 - 4 razy dziennie.
czasami mnie nie ma i wtedy jedno karmienie się przesuwa.

Przetestowałam wszystkie karmy ,
które znajdują się na rynku,
od tych najdroższych do tych marketowych.

Zamawiałam chyba we wszystkich sklepach internetowych.
Jak pojawia się nowy , to zamawiam i sprawdzam.

Ostatnio trafiłam na sklep  www.zoohurtowo.pl .

 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~  Ciąg  dalszy nastąpi  jutro...
.
.

38 komentarzy:

  1. hehe obawiam się, że u na byłoby dokładnie tak samo :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kanapkę się pilnuje a nie zostawia samopas :-)))

      Usuń
  2. Moje zwierzaki też są strasznym łakomczuchami. Zwłaszcza kot! Ogryzł mi kiedyś sernik, który upiekłam do sprzedaży w kawiarni ;)

    A sklepy internetowe dzielę na te co mają w sprzedaży Nutrę Gold, bo tym żywię swoje potwory, i na te co jej nie mają w asortymencie ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dzielę na te co mają Bozitę i te co nie mają :-)))

      Usuń
  3. Po tytule i pierwszym zdjęciu zkojarzyło mi się, że... tapczan połknął :)

    Aaaaa, muszę Ci się pochwalić, że Mefisto apetyt odzyskał, na tyle że przytytło mu się szybciutko do 5kg!!!! Co za dziwoląg, albo głodówki kilkudniowe urządza i w szkieletora się przemienia, by potem obżerać się jak świnia. ALe to, że wybredny to nic się nie zmieniło, nadal żadenj karmy mokrej czy suchej nie ruszy, mięsko tylko, albo coś kradzionego z mojego talerza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja Murcia też jest wybredna,,,a Ja wredna!!Co kupię,dam>a ona ma robić>>amam!!Pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój Bemol też bardzo lubi taką szyneczkę :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. a czy Czekoladowy wczoraj świętował, bo był dzień czekolady!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie świętował ,
      jakoś tak nie skojarzyłam :-(

      Usuń
  7. U mnie to samo - jem chleb z masłem - wędlinę - koty i pies

    OdpowiedzUsuń
  8. :)))... A ja się dzielę pół na pół :D... :).

    OdpowiedzUsuń
  9. haha czasami mój pies lubi z nami to samo jeść


    WITAM CIĘ
    Cudnego piątkowego tego 13
    Mimo że u mnie pochmurno
    to Ja i tak życzę pięknego tego 13
    AGATA
    I wesołą nutkę zostawiam do popołudniowej kawusi"

    OdpowiedzUsuń
  10. No proszę i psy też lubią kanapki :-)))

    OdpowiedzUsuń
  11. zapraszam na spotkanie, bedzie okazja się poznac i pogadać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa jestem ciągu dalszego...
    A szyneczka była pewnie świeża, innej by nie ruszył;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację :-)
      Kot nie ruszy nieświeżej szynki...

      Ciąg dalszy był taki ,że zjadłam kanapkę bez szynki :-)))
      Ale za to z ogórkiem...

      Usuń
  13. Moje z talerzy też kradną, ale wybredne gadziny są szczególnie Tiger.. :(

    Czekoladka taki kradziej jest? Nie ładnie :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Kanapki mają to do siebie ,
    że nie zawsze znikają we właściwym brzuszku :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zazdroszczę, takiego sprytnego łakomczucha - Leya bardzo mało je, ale wet sprawdzała i nie jest zabiedzona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie Milenka mało je :-(

      Usuń
    2. U mnie na szyneczkę też czyhają dwa łakomczuszki ;))

      Usuń
    3. Oho, to spokojnie śniadania chyba nie zjesz :-)))

      Usuń
  16. I temat widzę pomału się rozkręca. ;-) Ładnie... Pogratulować tylko... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czekoladka sprytny jest, aż dziwne że z takim imieniem poluje na szynkę, z nie na Nutellę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam Cię serdecznie!
    Wspaniałe te Twoje kotki i przezabawne, Karol biznesmen widzę :) A Czekoladowy, jaki cwaniaczek :)
    U nas Sonia (owczarek niemiecki)urodziła 9 sztuk, ale tylko 3 żyje :( A maluchy (yorki) i pudel czują się dobrze i cieszą się na lato :)
    Dawno u Ciebie nie byłam, dopiero dzisiaj znalazłam Twojego bloga.
    Widzisz musiałam ze swojego zrezygnować, bo miałam wrażenie, że pewni znajomi wiedzą o mnie, a dla mnie to niekomfortowa sytuacja była. Szkoda tylko ludzi, bo już po raz drugi ich zawiodłam, ale jakoś przeżyli ha, ha. Pozdrawiam !- kultekiewiczanka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie,że jesteś .
      Myślałam co się stało, zaglądaj czasami :-)

      Usuń
  19. Ja swoją kotkę karmiłam tylko dwa razy dziennie, Molka też je dwa razy. Nie wiem czy dobrze robię ale ona jest strasznie kapryśna i nic jej nie smakuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wychodzi , to pewnie się dożywia
      i dlatego słabo je w domu...

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...