tag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post8115442819617312738..comments2024-02-19T13:37:26.430+01:00Comments on ZIELONE i ZDROWE : Po co jest ślub ?Unknownnoreply@blogger.comBlogger56125tag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-30220962239311797152014-04-18T08:22:32.314+02:002014-04-18T08:22:32.314+02:00Bez przesady :-)))
Nie takie chyba święte.Bez przesady :-)))<br />Nie takie chyba święte.krystynabozennahttps://www.blogger.com/profile/03140701107713706068noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-37894661665825827332014-02-22T11:45:05.016+01:002014-02-22T11:45:05.016+01:00święte słowa. ;-)święte słowa. ;-)Erhttps://www.blogger.com/profile/06340819364072401784noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-48757831361635416952012-06-27T13:26:32.991+02:002012-06-27T13:26:32.991+02:00Świetnie to ujęłaś :-)Świetnie to ujęłaś :-)krystynabozennahttps://www.blogger.com/profile/03140701107713706068noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-2154963777436342992012-06-26T22:24:15.922+02:002012-06-26T22:24:15.922+02:00Byłam tu wcześniej, to jest pierwszy wpis, jaki u ...Byłam tu wcześniej, to jest pierwszy wpis, jaki u Ciebie przeczytałam, ale jeszcze nie miałam czasu skomentować. Nic dodać, nic ująć - ślub pokazuje, czy kochamy naprawdę.Ew(ci)ahttp://ewa.siuzdak.pl/blog/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-46259402189160474112012-06-26T15:08:17.676+02:002012-06-26T15:08:17.676+02:00Oczywiście.
Nie ma jednego szczęśliwego scenariusz...Oczywiście.<br />Nie ma jednego szczęśliwego scenariusza .<br />A może i szkoda :-)krystynabozennahttps://www.blogger.com/profile/03140701107713706068noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-87253725675746911172012-06-26T11:46:04.640+02:002012-06-26T11:46:04.640+02:00Temat trudny i na pewno na dłuższą dyskusję. Życie...Temat trudny i na pewno na dłuższą dyskusję. Życie jednak pisze różne scenariusze...<br /><br />6 czerwca 1944 r. sprzymierzone siły aliantów rozpoczęły największą pod względem użytych sił i środków operację desantową w historii wojen. D-Day, czyli Dzień D (zgodnie z definicją Słownika Wojskowego Departamentu Obrony USA termin ten oznaczał nienazwany dzień, w którym rozpoczyna się lub ma się rozpocząć dana operacja).<br /><br />6 czerwca 2005 r. samotnie stawiłem czoła przeważającej sile wroga podczas rozprawy rozwodowej. Nazwałem ten dzień, również D-Day - zgodnie z moją definicją oznacza Divorce-Day. Choć całą operację powinienem raczej nazwać Blitzkrieg (mimo wytoczonej ciężkiej artylerii ze strony niemilców i prób przekształcenia konfliktu w krwawą i długotrwałą jatkę trwała zaledwie siedem dni).Tawerna Koci Pazur Baldrickahttps://www.blogger.com/profile/11270569419842102696noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-77174428136225048052012-06-23T20:19:54.868+02:002012-06-23T20:19:54.868+02:00Nie, ja tak nie myślę przeczytaj uważnie mój wpis....Nie, ja tak nie myślę przeczytaj uważnie mój wpis...<br /><br />Ja piszę o deklaracji a nie o ślubie...<br />O deklaracji bycia z drugą osobą na dobre i na złe,<br />a ślub jest jednym z elementów tylko takiej deklaracji,<br />który niczego nie gwarantuje.<br /><br />Tytuł Cię zmylił...<br /><br />Właśnie po to bierze się ślub,żeby mieć to samo nazwisko.<br />Dlatego właśnie wzięliście ślub , <br />bo Wam zależało i traktowaliście siebie nawzajem poważnie.<br /><br />Gdyby nie było chęci na ślub oznaczałoby to <br />i brak chęci na wspólne życie.<br /><br />Ja mam syna , który ma "złamany kręgosłup" <br />na szczęście ma nie przerwany rdzeń...<br />Jest żonaty po wypadku i ma 2 dzieci.<br />Współczesna technika powoduje,że wypadków jest coraz więcej <br />a więc i osób niepełnosprawnych jest więcej.krystynabozennahttps://www.blogger.com/profile/03140701107713706068noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-28954804575672844062012-06-23T20:05:05.853+02:002012-06-23T20:05:05.853+02:00myślisz, że ślub gwarantuje to, ze jak się zostaje...myślisz, że ślub gwarantuje to, ze jak się zostaje kaleką to ta druga osoba nie odchodzi ... znam niestety takie przypadki, ze ślub nie zatrzymał, a może i dobrze, bo to pewnie nie było na dobre i na złe ... Ja zastałam kaleką, mój maż jest trwa przy mnie i anie przez chwile nie dał mi do zrozumienia, ze jestem gorsza teraz niż przed i jestem pewna, ze było by tak samo jak byśmy tego ślubu nie mieli ... wszystko zależy od poszczególnego człowieka ... a my ślub braliśmy dlatego, ze ja chciałam mieć tak samo na nazwisko jak syn i mój facet ... ot i tak ;-)Magdahttps://www.blogger.com/profile/15057033849618543375noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-75419528679391307882012-06-23T18:27:59.294+02:002012-06-23T18:27:59.294+02:00Wiesz Abigail,
wybierać sobie na partnera kogoś ,...Wiesz Abigail, <br />wybierać sobie na partnera kogoś ,kto nawet świstka nie chce dać dla Ciebie ?krystynabozennahttps://www.blogger.com/profile/03140701107713706068noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-51381855155900446842012-06-23T18:25:35.250+02:002012-06-23T18:25:35.250+02:00Zgadzam się z Tobą...
Mój wpis dotyczy samych poc...Zgadzam się z Tobą...<br /><br />Mój wpis dotyczy samych początków związku,<br />a pojawił się po dyskusji w naszym prywatnym gronie,<br />gdy musieliśmy pomóc 17- letniej dziewczynie,<br />która urodziła dziecko.<br />Wszyscy ją zostawili na lodzie,<br />co mnie niesłychanie wkurzyło...<br />Potem przeczytałam wpis na blogu, poczytałam w necie<br />i tak napisałam jak powyżej...<br /><br />Trudno budować związek , gdy na początku pada deklaracja <br />nie kocham , nie lubię , nie będę, nie planuję, nie wezmę ślubu...<br /><br />Wy akurat jesteście dorosłymi , którzy są odpowiedzialni,<br />ale ja na co dzień mam do czynienia bardzo dużo z ludźmi<br />i czasami ręce mi opadają.<br /><br />I porozmawiałyśmy sobie :-)krystynabozennahttps://www.blogger.com/profile/03140701107713706068noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-21189897960620932362012-06-23T15:31:31.720+02:002012-06-23T15:31:31.720+02:00Nie wydaje mi się, aby taka definicja miłości była...Nie wydaje mi się, aby taka definicja miłości była zawsze (w każdym przypadku) prawdziwa... Kiedy brałam ślub z K. oboje obiecaliśmy sobie, że niezależnie od więzów jakie ślub nakłada pozostajemy wolni. Przypominamy o tym sobie. Zawsze staramy się pamiętać, że ludzie nie należą do innych ludzi. Że ani on nie należy do mnie, ani ja do niego... Że żadne z nas nie jest własnością drugiego. Na pewnym etapie, rzeczywiście miłość jest egoistyczna i zawłaszczająca, ale oby ten etap trwał jak najkrócej...Abigailhttps://www.blogger.com/profile/08492484068257016922noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-36939757694455842202012-06-23T15:30:42.568+02:002012-06-23T15:30:42.568+02:00Tak, ale deklaracja to czyn, słowo...
Ja nie mówi...Tak, ale deklaracja to czyn, słowo...<br /><br />Ja nie mówię o tym ,że to ma być na zawsze....<br /><br />Tylko o fazie początkowej.<br />jeżeli na samym początku nie ma nawet deklaracji,<br />to po co ten związek zaczynać w ogóle ?<br /><br />Tak i po złożeniu deklaracji różnie może być,<br />nic nie ma trwałego.<br /><br />Obie mamy rację tylko mówimy o innym czasie.<br /><br />Zanim wzięliście ślub była deklaracja ,że chcecie , <br />oboje wiedzieliście na czym stoicie.<br />Ale to nie dało gwarancji ,że będzie ok przez całe życie.<br /><br />Wolność nie oznacza brak praw i obowiązków ...<br /><br /><br />Pozdrawiam Aniukrystynabozennahttps://www.blogger.com/profile/03140701107713706068noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-82919997666913554482012-06-23T13:35:40.998+02:002012-06-23T13:35:40.998+02:00No to tu się nie zgodzimy :-) Można sobie składać ...No to tu się nie zgodzimy :-) Można sobie składać nie wiem ile deklaracji, a życie i tak je zweryfikuje. Jak można komuś powiedzieć, że będzie się go kochało zawsze, skoro to od nas nie zależy? Nie da się zmusić siebie żeby zawsze czuć to samo. Czy ważne są słowa (deklaracje) czy czyny? My chcieliśmy wziąć ślub i go wzięliśmy, ale nie uważam, że jest to jedyna droga i jedyny patent na szczęście, czy tzw. "porządne życie". nie myślmy, że to co Nie jest tak, że to co ja uważam za dobre dla siebie jest jednocześnie receptą na szczęście dla całej ludzkości. Żyjmy po swojemu (nikogo nie krzywdząc) i dajmy żyć innym (tak jak sami tego chcą) :-) W przeciwnym razie cofnęlibyśmy się do systemu totalitarnego - który jednostkom narzucał jedyną słuszną drogę. Pozdrawiam Krysiu.wilddzikhttps://www.blogger.com/profile/14715636394293851103noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-21743537628331256232012-06-23T13:19:09.650+02:002012-06-23T13:19:09.650+02:00No właśnie ... :-)
Piszesz to jako mężatka.... :-)...No właśnie ... :-)<br />Piszesz to jako mężatka.... :-)<br /><br />Tylko zwróć uwagę ,że ja piszę o deklaracji, a nie o ślubie.<br /><br /><br />Jeżeli ktoś nie deklaruje,że chce być z Tobą na zawsze <br />i nie chce tego potwierdzić w każdy możliwy sposób, <br />to jak psychologia mówi, jest coś nie tak... <br /><br />Kiedy kochasz naprawdę , to jesteś zaborczy , zazdrosny<br />i chętny do zawłaszczania drugą osobą...<br />Chcesz mieć ją na własność i deklarujesz to w każdy możliwy sposób.<br />Miłość jest egoistyczna albo jej nie ma.krystynabozennahttps://www.blogger.com/profile/03140701107713706068noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-53887859779781469722012-06-23T11:40:29.173+02:002012-06-23T11:40:29.173+02:00Abigail, zgadzam się w 100 %.Abigail, zgadzam się w 100 %.wilddzikhttps://www.blogger.com/profile/14715636394293851103noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-38267690748484294412012-06-23T11:39:44.566+02:002012-06-23T11:39:44.566+02:00A ja uważam, że nie ma jednego patentu na "do...A ja uważam, że nie ma jednego patentu na "dobre życie". I wcale nie uważam, że ślub spowoduje, że dzieci będą szczęśliwe. Znam wiele osób, które wychowały się w bardzo nieszczęśliwych rodzinach (gdzie rodzice brali ślub) i takie, które miały kochających rodziców, żyjących w wolnym związku lub osobno. Ważne jest by być dobrym człowiekiem i nikogo nie krzywdzić, a czy się ma ślub, czy nie, to kwestia indywidualnego wyboru każdego z nas. I zupełnie się nie zgadzam z tym, że ci, którzy żyją w wolnych związkach chcą się tylko bawić i nie chcą brać odpowiedzialności. I pisze to jako mężatka :-)wilddzikhttps://www.blogger.com/profile/14715636394293851103noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-48826216983608008142012-06-23T11:18:06.587+02:002012-06-23T11:18:06.587+02:00Bo się tak wybrało?... Po co deklaracje? Po co świ...Bo się tak wybrało?... Po co deklaracje? Po co świstki?...Abigailhttps://www.blogger.com/profile/08492484068257016922noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-16069672261530405432012-06-22T22:58:19.484+02:002012-06-22T22:58:19.484+02:00Cieszę się bardzo :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)Cieszę się bardzo :-)<br />Pozdrawiam serdecznie :-)krystynabozennahttps://www.blogger.com/profile/03140701107713706068noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-22398570751900435232012-06-22T22:07:43.264+02:002012-06-22T22:07:43.264+02:00Mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty!
Nic dodać,...Mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty!<br />Nic dodać, nic ująć.<br />Bardzo dziękuję za miłą wizytę, zapraszam jeszcze...<br />Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-8388692730662672472012-06-22T21:15:18.298+02:002012-06-22T21:15:18.298+02:00Też tak uważam :-)
PozdrawiamTeż tak uważam :-)<br />Pozdrawiamkrystynabozennahttps://www.blogger.com/profile/03140701107713706068noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-84626809904721794002012-06-22T20:44:17.347+02:002012-06-22T20:44:17.347+02:00Uważam, że ze względów prawnych lepiej wziąć ślub,...Uważam, że ze względów prawnych lepiej wziąć ślub, wtedy żyje się łatwiej. Z moim mężem żyjemy od 1969 roku jest nam razem dobrze.<br />Pozdrawiam.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-49375388197842512922012-06-22T20:27:30.327+02:002012-06-22T20:27:30.327+02:00Zgadzam się z Prusem...
To że ktoś żyje długo z ki...Zgadzam się z Prusem...<br />To że ktoś żyje długo z kimś bez ślubu to jest ich sprawa,<br />jeżeli obydwoje tego chcą. Obydwoje podkreślam.krystynabozennahttps://www.blogger.com/profile/03140701107713706068noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-1065993798536738522012-06-22T20:25:36.825+02:002012-06-22T20:25:36.825+02:00Też jestem tradycjonalistą,
bo tradycja chroni prz...Też jestem tradycjonalistą,<br />bo tradycja chroni przed popełnianiem błędów.krystynabozennahttps://www.blogger.com/profile/03140701107713706068noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-46739624146412615662012-06-22T20:24:56.054+02:002012-06-22T20:24:56.054+02:00Kociaki dziękują :-)))Kociaki dziękują :-)))krystynabozennahttps://www.blogger.com/profile/03140701107713706068noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9211795443517917370.post-85401372060182795692012-06-22T20:24:31.515+02:002012-06-22T20:24:31.515+02:00Każdy ma prawo do własnego zdania,
ale jakoś tak ...Każdy ma prawo do własnego zdania, <br />ale jakoś tak każdy woli mieć obrączkę niż nie mieć...krystynabozennahttps://www.blogger.com/profile/03140701107713706068noreply@blogger.com