18/04/18

Przecież wyglądam dobrze...


A to było parę dni temu...

Matko święta - krzyknęła na mój widok Pańcia- gdzie ty byłeś ??!!
Chciałem udać ,że mnie nie ma , ale się nie udało.

Tak niechcący zszedłem sobie do piwnicy
i zwiedziłem worki po węglu.

Skończyło się trzepaniem futra, ale na łapkach trochę zostało.
Pańcia powiedziała ,że mnie czeka pranie z wirowaniem.
taka zła była.

I o co chodzi , o co chodzi , taka tam odrobina węgla
i tak się czepiać biednego kotka  . nie rozumiem :-)))

Wasz Juliusz Cesar









Dziękujemy bardzo za wczorajsze pytania o nas :-)
Przerwa techniczna oznaczała,że nie mam czasu na Internet ,
bo akurat wczoraj miałam 2 ważne wyjazdy.

Jak wróciłam , 
to ze zdumieniem patrzyłam jak Juliusz odtańczył taniec radości na mój widok :-)))
Bardzo się zmienił na korzyść w ciągu tych 10 miesięcy .

Przyzwyczaił się do nas i do mnie , oswoił i wie ,że nie zrobimy mu krzywdy :-)



30 komentarzy:

  1. Czyli, że kocha:-) a o piwnicę sie nie gniewaj, świat taki ciekawy...

    OdpowiedzUsuń
  2. Same dobre wieści. Nic złego się nie stało tylko wyjazd i Julek się socjalizuje, to super. A łapki ma faktycznie ledwo muśnięte, o co ten hałas:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdyby miał czarną sierść, nikt by się go nie czepiał, jawna dyskryminacja. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj to tylko lekkie zabrudzenia, Pańcia nie powinna się złościć ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wygląda tak tragicznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahah! Dobrze, że wrócił:) Kto by się tam zabrudzeniami przejmował:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pańcia maluje się to kociak może a co:)

    OdpowiedzUsuń
  8. No przeciez sie wylize...

    OdpowiedzUsuń
  9. Uśmiałam się jak dzika :D węgiel i taka jasna kulka - to musiało być cudowne połączenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj taak, koty jakimś cudem potrafią znaleźć najbrudniejsze miejsca. A im bielszy kot, tym częściej i tym brudniejsze miejsce znajduje...

    OdpowiedzUsuń
  11. Juliusz narozrabiał :D Ale co tam, tak to by było nudno

    OdpowiedzUsuń
  12. Łobuziak z tego Juliusza ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny wiersz, ale nie zaszkodzi popracować nad ortografią i interpunkcją! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj tam, od odrobiny brudu jeszcze nikt nie umarł ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kot zawsze.przyniesie jakaś niespodziankę, gorzej jeśli jest to ptak, tak jak ostatnio zastałam w kuchni kupę pierza:/

    OdpowiedzUsuń
  16. haha. Juliusz znowu zaskakuje :) Nudno to Ty nie masz!

    OdpowiedzUsuń
  17. Musiało to wyglądać jak... Czarna rozpacz :-D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękny kot. Kocham Koty, są wyjątkowe ;) http://granica-istnienia.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  20. Ależ Cudak �� Pancia niech się nie gniewa ��

    OdpowiedzUsuń
  21. Na taką pięknotę nie sposób się złościć ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Tego mi teraz najbardziej brakuje jak nie mam zwierzątka chwilowo że nikt się tak dziko nie cieszy jak wracam do domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Koty są kłopotliwe :) Zawsze coś psują

    OdpowiedzUsuń
  24. Ojojoj.... psotnik. Z moim jest podobnie

    OdpowiedzUsuń
  25. Dobra zmiana przy dobrych ludziach ;)
    A że brudny to nie widać ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...