08/02/18

Gdzie są moje pączki ?


To jest niesprawiedliwość dziejowa .
Wszyscy jedzą pączki i faworki a ja jak zwykle saszetkę dostałem.
Też chcę , ale mi nie dadzą, bo to niezdrowe dla kota :-)

Wasz Juliusz Cesar








32 komentarze:

  1. Ale Twoje jedzonko pysznie wygląda:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hihi. U nas piesek i kotek niestety tez nie dostana. Nie na zdrowie im, choc napewno by schrupaly bo za slodkim przepadają. A kto nie przepada powiedz kicius??? :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. JA tez nie mam pączka...

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko, że twoje jedzonko Cię odżywi i będziesz miał piękną, lśniącą sierść, a po pączku tylko dodatkowe kilogramy, więc nie masz czym się przejmować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Eee, pewnie i tak by Ci nie smakował. ;) Chociaż, kto wie? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mimo że to nie są pączki ja i tak się zrobiłam głodna ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nam pączki też raczej nie służą :D Ale jak widać jemu pasuje kocie jedzenie i nie narzeka

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakbym była w pobliżu to bym się z biedactwem podzieliła:-)Jestem w stanie rozpuścić każde stworzenie.

    OdpowiedzUsuń
  9. I u mnie żadnego pączka na horyzoncie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Byłam w cukierni, a tam pączków nie ma, więc łączę się w bólu;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja Wienie jak zobaczyła dzisiaj pączka to o mało ataku szczęścia nie dostała :D a jak go schowaliśmy to się obraziła i poszła spać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moja Leia mało co mnie nie zabiła wzrokiem za to, że jadłam pączki ;) Jak zwykle coś próbowała ugrać i pięknie się prężyła pod stopami, no ale... nic z tego ;)

    Pozdrawiam,
    www.wydru.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. A! I czywiście dodaję do obserwowanych, jestem również wielką miłośniczką kotów :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kotku, twoja mama chce, żebyś długo pożył ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bo Wy tylko takie fsrentne pączki jecie, z dżemem czy inną marmoladą. A takiego pączka z kurczaczkiem albo wołowinką w sosie własnym? :-)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Klik dobry:)
    Oooooo, przepraszam. Nie wszyscy! Stanowczo protestuję ;-) :-) przeciwko nadużyciu słowa WSZYSCY. Ja nie, a kotem nie jestem, więc nie wszyscy zatem.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. A jakby spróbowac zrobić pączek z nadzieniem z mokrej karmy? ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mój psiak to samo. Wnoszę pączki a ona merda ogonkiem jakby mówiła ,, no dawaj mnie tego pączka". Niestety nie dostanie :( Cezarek też musi się zadowolić karmą jak moja :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Moje koty nie lubią pączków na szczeście, za to rybka a i owszem :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj tam, myślę, że raz w roku, kawałeczek faworka, Julisiowi by nie zaszkodził ^^

    OdpowiedzUsuń
  21. Już się zmartwiłam, że faktycznie zabrakło dla Ciebie pączków ;)
    A to o kotka chodzi... :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Biedne kociątko, nie dostało paczka.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kiedy wychodziłam z pączkami mój psiak też mial ochotę je ukraść. Niestety nie udało sie i nie skorzystała. Musiala zadowolic się swoim jedzeniem. Myślę,ze doskonale rozumie Twój ból Cesar 😊 ale on pięknie wygląda. Sierść troszkę odrosła i ma taki śliczny puch. Cudo 😊

    OdpowiedzUsuń
  24. Pani wie co zdrowe, poza tym pewnie i tak nie wymieniłby się na swoje pyszności.

    OdpowiedzUsuń
  25. Mimo wszystko wygląda, że je z apetytem ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mój pekińczyk Czarek to również miłośnik pączków i wszelkich słodyczy. :) Oczywiście ich nie dostaje, ale czasem coś przypadkiem mu skapnie i wtedy jest wzniebowzięty. :P

    OdpowiedzUsuń
  27. Jako człowiek też nie jadłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Biedny - też wolałabym pączka od saszetki 😁

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja myślę że do tej saszetki wolał by druga saszetkę ;-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...