19/06/17

1. Z życia pszczół



Miód co roku biorę od zaprzyjaźnionych pszczelarzy.
Ostatnio trafiłam jak byli u siebie i rozgadaliśmy się.

Opowiadali, opowiadali jak to pasjonaci.
Pokazywali i pokazywali.
Wszystko to było bardzo ciekawe...

Na razie to niewiele z tego pamiętam, chociaż rozumiem, co do mnie mówią. ;-)))

Jak zwykle  i ta dziedzina życia ma swój język
i czułam się jakbym teraz żeglowała  na innym statku niż jacht
i z załogą mówiącą w innym języku :-)))

Zobaczymy co z tego wyniknie...
Miód, miodzio a może co innego ??



Tak wygląda ul od środka








Tak wygląda pyłek pszczeli po zebraniu, przed wysuszeniem..
Nie za ciekawie...






25 komentarzy:

  1. Pszczoły i miód , to lubię :))) Pozdrawiam Ela .

    OdpowiedzUsuń
  2. Pszczoly to nie tylko samo zdrowie, to warunek przetrwania ziemi i czlowieka. Dlatego z przerazeniem patrze na wymieranie pszczol. Czlowiek radosnie podcina galaz, na ktorej siedzi, bez ogladania sie na skutki, a te beda bolesne.
    Bez miodu nie wyobrazam sobie zycia, nie dosc ze smaczny, to dziala jak najlepsze lekarstwo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale słodko sie zrobiło...kiedyś mieliśmy okazję porozmawiać z pszczelarzami na festynie w skansenie, ogrom wiedzy posiadają i nie sposób spamiętać.
    Co roku kupujemy zapas miodu, staramy się także kupować nowe rodzaje, a jest tego trochę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedzę mają ogromną...
      A zapas miodu też sobie robię :-)

      Usuń
  4. Życie pszczół, a szczególnie organizacja ula jest niesamowicie ciekawa. W ulu każdy zna swoje miejsce i wie co ma zrobić. Idealna praca zespołowa. Czasami myślę,że ludzie powinni się uczyć od tych malutkich owadów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Z pszczołami od dziecka miałam kontakt,mój tata miał pasiekę składającą się z 40 uli i trzeba było pomagać przy wybieraniu miodu.Kiedy zamieszkałam w bukowym lesie kupiłam sobie 3 ule by mieć własny miodzik i tak było przez kilka lat.W tym roku po zimie okazało się że wszystkie moje pszczółki padły i nie wiem dlaczego.Pszczoły masowo giną przez opryski chemiczne pól stosowane w nieodpowiednich porach dnia.Człowiek potrafi wszystko zniszczyć taka już jego natura.Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę ci bezpośredniego kontaktu z pszczołami i miodem.
      To bardzo ciekawe jest obserwować społeczność pszczół.

      Usuń
  6. http://poradnikogrodniczy.pl/pszczola-murarka-ogrodowa-hodowla-jak-zrobic-domek.php
    A w ogrodzie można mieć nie agresywną murarkę i będzie zapylać ale miodu nie zrobi. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A produkty pochodne są cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam szczerze, że bardzo dawno nie widziałam żadnej pszczoły. A to dziwne, o tej porze, jeszcze parę lat temu, było zatrzęsienie pszczół w cukierniach, wśród słodkich bułek i pączków. A teraz co? Teraz ich nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  9. Krysiu,
    też kupuję miód u prawdziwego pasjonata.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to obie mamy bardzo dobry miód :-)
      Pozdrawiam...

      Usuń
  10. Podobno pszczoły zima żeby nie zmarnować tworzą kule, w środku jest królowa a na zewnątrz inne pszczoły. A żeby nie zamarzly to te że środka zamieniają się miejscami z tymi na zewnątrz :) szkoda że owadów jest coraz mniej na świecie, bez nich zginą kwiaty :( ciekawe było zobaczyć jak ul wygląda w środku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pszczoły tak właśnie robią...
      Postaram się zrobić zdjęcia...

      Usuń
  11. Ja miodek też zawsze biorę od zaprzyjaźnionych pszczelarzy. Bardzo lubię! Cukru nie używam wcale, więc się wspomagam innymi, zdrowymi słodzidłami.
    Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam wyjadać miód z plastrów, ale że nie mam już nikogo co ma ule to teraz jest to rarytas niedostępny.
    :(

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...