20/07/16

W pośpiechu



Jak powszechnie wiadomo pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł :-)))

Pojechałam na rynek ...
Szybko, szybko, śpieszyło mi się.

Szybciutko kupuję sadzonki...
Szybciutko pakuję.
Jadę do domu.
W domu wyciągam te sadzonki i patrzę ze zdumieniem  ??










Kupiłam, ale nie to co chciałam.
Pachnie cytrynowo , ładne listki.
Co to jest ??
Szukam w Internecie i nie mogę znaleźć.
Wreszcie na drugi dzień znajduję.

Kupiłam werbenę cytrynową :-))))
Dobra niech będzie, posadziłam.
Muszę poczytać, co to jest i czym się to je i jak hoduje :-)))


Chyba ,że to nie jest werbena cytrynowa ??
Ktoś z Was wie może ?





20 komentarzy:

  1. Z werbeny to ja tylko herbatki pijałam. No tak, jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy. Pomyłka, każdemu może się zdarzyć :) Zobaczymy jak będzie rosła. Pozdrowionka cieplutkie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem ciekawa jak będzie rosła...
      Powiadasz herbatki można robić ?
      Pasuje, może być ;-)))
      Pozdrawiam serdecznie !

      Usuń
  2. Nigdy jej nie miałam, ale wyglada na to że to rzeczywiście werbena. Ciekawa jestem co chciałaś kupić;)
    Pozdrawiam Krysiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam kupić stewię i taka pomyłka :-)))
      Pozdrawiam serdecznie !

      Usuń
  3. Ooo właśnie ciekawe co chciałaś kupić? :-) :-) :-) w pośpiechu to ja raczej zapominam i Właśnie kurcze nie kupie :-) :-) :-) fajne roślinki kupiłaś, herbatki będą smakowite:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się zdarza zapomnieć i to właśnie zrobiłam , zapomniałam sprawdzić co kupuję :-)))

      Usuń
  4. ciekawe jaki ma zapach bo kiedyś miałam jakieś kosmetyki o tym zapachu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładny ma zapach , taki właśnie cytrynowy i do kosmetyków pasuje :-)

      Usuń
  5. Hahaha, fajną miałaś zagadkę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ładnie pachnie to może być ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No wiesz, różnica pomiędzy stewią a werbena dość zasadnicza. Werbenowymi liśćmi herbaty nie posłodzisz.:)
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, ładnie pachnie i pewnie smaczna , ale o co innego chodziło :-)
      Miłego :-)

      Usuń
  8. Mam w ogrodzie werbenę patagońską, ale listki ma inne. Ja kupiłam 3 sadzonki cukinii, a rośnie jedna cukinia i dwie dynie:)))) Najlepiej chyba samemu siać, to będzie prawie pewne, co urośnie:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku to z tym sianiem było bardzo różnie u mnie.
      Ponoć pogoda nie taka jak trzeba ...Pozdrawiam :-)

      Usuń
  9. Niestety, nie znam się na żadnej werbenie cytrynowej, tylko na werbenie zwykłej, bo taką kiedyś miałam na działce i to w kilku kolorach.
    Syn na wiosnę kupił mieszankę nasion, wysiał je i wyrosło coś w rodzaju trawy lub perzu. Zwykłe oszustwo.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz tworzą różne odmiany...
      Ciekawe co to za firma tak namieszała.
      Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  10. A może ktoś pod nazwą stewia sprzedał Ci werbenę? Tak potrafią na ryneczku. Na pytanie czy mają bluszczyk kurdybanek, sprzedawca:- to może być bluszczyk, wskazując na komarzycę. Na szczęście wiem jak wygląda bluszczyk moje cudne pachnące cudo, :) niestety w tym roku nie mam, trudno się go przechowuje zimą, chociaż u mnie dwa lata zimował w gruncie.
    Serdeczności Krysiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech Ci sprzedawcy, myślę ,że ona też mi tak wcisnęła tę werbenę...
      Pozdrawiam serdecznie Elu :-)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...