- Ty mnie wykończysz !!! - wrzasnęłam na widok Karola grzebiącego dołek na grządce,
na której akurat zasiałam ogórki...
A. padł ze śmiechu....
Spojrzałam wrogo na niego i Karola.
Koteczek na wszelki wypadek w susach wypadł z grządki
i pognał sobie na schody patrząc na mnie ze zdziwieniem....
Karolek :
Przecież ja jestem sama słodycz i niewinność