03/03/15

Wpis marudny i wszystko na nie ...


Na weekend pojechaliśmy do Warszawy na Tagi Nurkowe.
Targi były raczej  dla syna, bo on nurkuje.
Nas interesowały zapowiadane na plakacie Targi Rowerowe i Żeglarskie,
których niestety nie było nie wiem dlaczego,
więc skończyło się na nietypowym zwiedzaniu Warszawy.

Ogólnie to ja marudziłam i nic mi się nie podobało.




Dlaczego ten krajobraz jest taki dziwny, 
3 nie pasujące żadną miarą do siebie budynki ??
Gdzie jest architekt naczelny Warszawy ??





Lubię palmy , ale ta jest sztuczna




Stadion Narodwy nie obejrzeliśmy nawet z bliska,
bo szykowano się do jakiejś imprezy




Dlaczego cała Warszawa jest w okropnych płotach ??





Ależ ten rower miał opony jak w traktorze ??




Co za czasy, GPS w telefonie ??




Sławetna tęcza, czy ona koniecznie musi stać na Placu Zbawiciela ??



Mosta Łazienkowski nieczynny ,
a zapachy okropne wokół.
Cała chemia pewnie się spaliła, jak ci ludzie tam mieszkają wokół ?

I tak cały czas marudziłam...
A. dołączył się do mojego marudzenia
i doszliśmy do wniosku ,że
Warszawa obecnie nie wygląda wcale pięknie.

Dziecko na to oburzyło się i powiedziało,
że nas więcej nie zabierze do Stolicy na wycieczkę
za te nasze marudzenie.

Ale co ja poradzę na to ,że bardziej mi się podobała Warszawa sprzed lat ?? :-)))




19 komentarzy:

  1. Cos takiego! Mnie tez bardziej pasowala tamta Warszawa, ale czasu nie zatrzymasz, ani nawaly nowych samochodow. Krysia-marudzisia. :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Krysiu jak juz mieszkasz w Warszawie to nie zauważasz Jej brzydoty .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Krysiu jak juz mieszkasz w Warszawie to nie zauważasz Jej brzydoty .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam alergię na Warszawę, ilekroć jestem w tym mieście, to czuję się chora. Jest wielka, głośna, brzydka i nieprzyjazna. A mieszkańcom współczuję jednego - wszyscy im robią pod oknami demontracje, przez co skutecznie dezorganizują im życie codzienne. Brrr. Jak najdalej od Warszawy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem Ci że mimo iż urodziłam się tam to jakoś nie mam sentymentu, zresztą Wrocław też jakoś tak dziwaczeje. Nowe budynki i plomby wyglądają jak tandetne świecidełka w starym swetrze. Samochodów tyle, że oddychać czasem się nie da i przejść normalnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mieszkam tu od urodzenia a lat mam sporo. Ilekroć patrzę na te próby zakamuflowania Pałacu Kultury to mnie tylko trzęsie ze złości. Jakoś chyba nikt nie wie, że Rosjanie rżnęli te swoje pałace od Amerykanów. I gdybyśmy go dostali od Ameryki a nie od Rosji to do dziś lizaliby wszyscy tyłki Ameryce z tego powodu a nie usiłowali go zasłonić. Tymi wieżowcami i tak pałacu nie zasłonią a wygląda to tragicznie. Warszawa wygląda teraz nieco jak rozjeżdżony poligon czołgowy- ale trzeba na tempo wykorzystać kolejną transzę forsy z Unii. Te "płoty" są na życzenie mieszkańców, żeby ponoć izolowały od hałasu. Dobrze gdy są przezroczyste, gorzej gdy pełne- wtedy nikt nie wie gdzie jest.
    Poza tym coraz częściej czuję się jak w obcym mieście- Warszawa zrobiła się taka w kratkę - są miejsca ładne ale i są miejsca paskudne. Daj znać gdy będziesz w W-wie następnym razem.
    I lepiej odwiedzać moje miasto latem lub wczesną jesienią- w słońcu prezentuje się znacznie lepiej.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja w Warszawie nigdy nie byłam, ale słyszałam, że jest po prostu brzydka, może kiedyś to sprawdzę.

    OdpowiedzUsuń
  8. sztuczna palma - tego pojąć nie mogę...

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie Wawa przypomina krajobraz malowany dziecięcą rączką. Tu palma,tam tęcza, a jeszcze gdzieś płotek i budynek na modłę NY... :))). No jest w tym odrobinę radości :) :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Tęcza na placu Zbawiciela według mnie pasuje właśnie tam. Ludziom się kojarzy tylko z jednym z seksualizmem odmiennej płci a dla mnie tęcza jest znakiem pojednania połączenia, jak most łączy dwa brzegi. Czasem bym chciała poradzić tym co im się tęcza nie podoba, gdy zobaczą tęczę na niebie, niech lecą wygrażać Bogu pięściami, podlecieć samolotami próbować rozwalać młotami :) Zbawiciel nie walczył z tęczą, on ją aprobował, szanował jako znak jedności.
    A poza tym w Warszawie zaczyna mnie głowa boleć i dawno tam już nie byłam, najbardziej kocham stare miasto i "chodź panna na kamienne schodki". Może się tam kiedyś Krysiu spotkamy? A podobno palma się ludziom podoba i pasuje, może dlatego ze to całkiem od czapy? :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jestem urodzoną warszawianką i po pierwsze: osobiście uważam że W-wa nie jest dobra na weekend, bo męczy, tak jak Ciebie zmęczyła. Jest za duża i za bardzo w rozbudowie, żeby takie zwiedzanie było przyjemne, to mnie nie dziwi, że jesteś rozczarowana. Poza tym teraz są utrudnienia komunikacyjne i to męczy wszystkich - ale znosimy to, bo miasto pięknieje. Tęczy osobiście nie znosze i jest mi bardzo przykro że to jest, jedyny plus jest taki że mieszkam gdzie indziej i jej nigdy nie widziałam. Palma jest nawet o.k. - to jest praca artystki, która była w Jerozolimie ( ja nie byłam ) i ona uznała że skoro tu są Aleje Jerozolimskie to tak fajnie żeby była palma. Nie przeszkadza mi. Zabudowania koło Pałacu - zgadzam się, jest okropnie, ale może dobudują tych drapaczy to się jakoś poprawi ogólnie. Pałac mi nie przeszkadza, na górze jest gniazdo sokołów wędrownych. Wydaje mi się że jesteś trochę uprzedzona do W-wy, i chciałabym polecić Ci: wycieczkę rowerową po Puszczy Kampinoskiej, albo siedzenie cały dzień na Starówce, Nowym Mieście i przy fontannach, zakupy w Arkadii, wycieczkę po Grochowskiej i po Pradze - pod fabryką Wedla nawdychasz się czekoladowego powietrza, łażenie po Polach Mokotowskich, co by jeszcze...Muzeum Chopina, na Nowy Świat na kilka godzin... Ja lubię W-wę, nie lubię tylko takiego typu "warszawskości", który polega na nieskrępowanym bardzo ordynarnym odzywaniu się w miejscach publicznych, często kobiety też tak się zachowują, to jest niegrzeczne :(. Zawsze mi wstyd za warszawiaków, którzy epatują ludzi zwrotami odwołujacymi się do brudnej seksualności. Albo na przykład BUW, tam też jest fajnie, Wilanów, Łazienki, Ogród Botaniczny w Powsinie i ten obok Łazienek.

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzydko to wcale się nie dziwię że marudziłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. starzejesz się!marudo!to bariery dźwiękochłonne nie płoty:)))))a ja wiem dlaczego Ci się marudziło:))........bo nie było targów rowerowych:))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Krysiu, no cóż, nic dodać nic ująć... mieszkam w tym mieście od urodzenia i niestety nie zmienia się na lepsze. Wyburzają stare, piękne kamienice, stawiają jakieś nowoczesne poczwary. Zabierają tereny zielone i je industrializują... A spalenie mostu łazienkowskiego to już przysłowiowa wisienka na torcie - rano i popołudniu są takie korki, że nawet nie chcesz sobie tego wyobrażać...
    No ale cóż, i tak lubię moje miasto :) a zwłaszcza mój Grochów i starą Pragę :)
    Jak następnym razem jednak wyciągniesz się do stolicy, zabiorę Cię na wycieczkę w miejsca, które pamiętają jeszcze dawne czasy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też byłabym na nie gdybym zobaczyła sztuczną palmę.
    Ciekawa jestem komu palma odbiła.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie palma się podoba. Warszawa średnio. Kiedyś jej wręcz nie lubiłam, bo ma brzydką starówkę. Trochę się zmieniło, gdy mój mąż był zmuszony w niej pracować. Wówczas zaczęliśmy poznawać nowe miejsca i takie, które się źle kojarzą np. Praga. Mój ojciec urodził się w Warszawie z rodowitego przedwojennego Warszawiaka. Wojna wygoniła rodzinę ze stolicy. Ot tyle. W każdym mieście można znaleźć coś ciekawego nawet w szarej Łodzi. Ma największy park miejski w Europie, zwany Zdrowie.

    OdpowiedzUsuń
  17. a mnie się Warszawa podoba bardziej niż Kraków i za każdym razem jestem Warszawą zachwycona może dlatego, że zawsze mam tam cudowne spotkania i miłe wspomnienia

    OdpowiedzUsuń
  18. Żeby powiedzieć, że jakieś miasto jest ładne, czy brzydkie trzeba w nim trochę pobyć, a nie
    przejazdem. Ja w swoim mieście mieszkam od urodzenia /dosyć już długo/ i czy ono mi się
    podoba? Kocham go i nigdzie indziej się nie widzę. Warszawiacy chwalcie naszą stolicę.
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja nie lubie wielkich miast, wiec i Wa-wa mnie nie pociaga. Nie bylam tam, ale wybierac sie tam tez nie wybieram.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...