28/02/14

Co z tym miodem ?




Jem miód, wkładam łyżeczkę do słoika, a moje dziecko krzyczy:

- Mama nie wkładaj brudnej łyżeczki, bo miód się zepsuje...
  Zagotuje, zburzy, nie wiem jak to określić.
- Przecież łyżeczka nie jest brudna ??! Tylko w twarogu ,
   a i tak go zjem w przeciągu 3 dni codziennie na śniadanie...??




Mój miód jaki jest każdy widzi...


26/02/14

Urny



W niedzielę pojechaliśmy na Cmentarz Dębica w Elblągu.
Duży, bardzo duży...
Zapełnia się w szybkim tempie...

Przy wyjeździe zaskoczenie.
Urny ?
Bardzo estetyczne murki i urny.
Tutaj też postęp zawitał.
Ekonomia zmusza do tego typu pochówku.






24/02/14

Chory Czekoladowy



Czekoladka nieszczęśliwy i ja też.
Jest chory od około dwóch tygodni na KK.
Już, już było dobrze po podaniu leków,
ale znów choroba wróciła.
I nie wiemy dlaczego...


Przepraszam za zdjęcia , bo robionem telefonem komórkowym,
ale aparatu na razie nie mam...
Tak schowałam go dobrze,że nie mogę znaleźć wrrrr...




 Smutny jestem....


22/02/14

7. Kocie gadżety : pudełko



Hitem wszystkich kocich gadżetów jest jednak pudełko.
Niezastąpione w zabawie i wypoczynku :-)))


Może to być karton  lub wykonane z każdego innego materiału...




21/02/14

2. Gadżetowe związki


Na temat gadżetowych związków już kiedyś się wypowiadałam 
i nic się nie zmieniło do tej pory w moich poglądach :-)

Po co jest ślub ? Tutaj kliknij
http://klubkotajasna8.blogspot.com/2012/06/po-co-jest-slub.html?showComment=1358872537789




FB Buket Ruza


Zainspirowana wpisem z blogu
Tekst z blogu link poniżej

http://caddicus.blogspot.com/2013/04/nowoczesny-zwiazek.html?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+caddicus+%28Caddi%29

Cytuję :

"Pan C. przypadkiem natrafił na znakomitą tekstową ilustrację poprzedniego wpisu. Otóż dwoje młodych ludzi zaczęło spotykać się ze sobą z dość sporą częstotliwością i z czasem pierwotne zauroczenie przerodziło się w zakochanie i trwałe uczucie. W normalnych układach i okolicznościach obydwoje dążyliby do sformalizowania związku, ale nie oni. Zachłyśnięcie wolnością i prawem wyboru skłoniło ich do podjęcia decyzji, że ich związek będzie nowoczesny i wolny od wszelkich formalizmów. Niekiedy współzamieszkiwali  wynajmowane lokum, innym razem każde z nich przebywało u swoich rodziców. Uznawali, że tak jest dobrze i znakomicie wpływa na trwałość i dojrzałość ich związku.

19/02/14

1.Gadżetowe związki




Mnie osobiście jej wywiad i to co mówiła bardzo się podoba.
Widziałam też wywiad z nią w TV.
I też mi się podobało.
Mądra zrównoważona kobieta.

Partner jako gadżet ?
Trafne okrelenie na dzisiejsze czasy :-)))



FB Buket Ruza


Zainspirował mnie ten wpis na blogu tutaj zapraszam kliknij

http://mojesedno.blogspot.com/2013/04/odpuszczeniei-blogowe-refleksje.html?showComment=1365674264798#c2025263374697386098

Cytuję :

" Podoba mi się też poniższa sekwencja myśli - oczywiście, czytam to ze świadomością, że fajnie jest, gdy wszystko dzieje się w rodzinie, która funkcjonuje normalnie i gdzie - jak zakładam - jest miłość. Podziwiam jednak p. Małgorzatę za myślenie o związku jako bezustannej pracy - w świecie, który często krzyczy, żeby zmieniać gadżety, a także wymieniać partnera na "lepszy model", gdy coś zaczyna się w nim "psuć". Zresztą, znamienne w tym kontekście jest użycie w wypowiedzi słowa "zabawki".

"Czym się różni katolicka rodzina od niekatolickiej?
Jest Pan Bóg.
A jakbyś powiedziała coś mniej banalnego?
Sprowadza się to do dość prostej rzeczy: katolicka rodzina wie, że nigdy się nie rozstanie. My z Tomkiem jesteśmy na siebie skazani do końca życia. Nieustannie więc pracujemy nad związkiem, chuchamy na niego i dmuchamy, bo po prostu nie mamy wyjścia. Lepszych zabawek już nie dostaniemy. To daje mnóstwo spokoju." "

17/02/14

Dzień Kota



Klub Kota zaprasza na kawę i ciastko :-)

Przyjmujemy wszystkie dobre życzenia
i sami życzmy wszystkim kotkom wspaniałych domów !


FB Makeup


FB Magazyn Kocie Sprawy

15/02/14

6. Kocie gadżety prawie


Jak powszechnie wiadomo kotu wszystko się przyda
i wszystko może być użytkowane jako jego własne :-)))






12/02/14

I o co chodzi ??



Spokojnie nie dadzą posiedzieć na TV...
Niech oglądają i nas nie zaczepiają...
Co za ludzie...

Cesar i Oskar





10/02/14

Pytanie do Karola



W Anglii ciepło, przyjemnie, kwitną kwiaty, pojawiły się bazie na drzewach, a w Polsce...brrrrrr, aż się nie chce wychodzić z domu. Tak sobie pomyślałam, że skoro wraca Pani do kraju, to może by Pani porozmawiała z jednym z kotów, kiedyś bezdomnym, teraz członkiem Klubu Kota. Proszę go zapytać, jak to jest być bezdomnym i co się zmieniło w jego życiu z chwilą , gdy przygarnęła go Pani pod swój dach. Proszę pytać o emocje i uczucia ( i wszystko, co jest ważne w tej sprawie). Tę wypowiedź opublikuję na swoim blogu, jeśli można. Podam oczywiście , że jest to wypowiedź kota... z Jasnej 8. Czy mogę Panią o to prosić? Ania

Tak napisała w komentarzu Ania z blogu  Ratujmy z Psim Aniołem

=====================================================================


Tak było
Historia życia Karolka jest tutaj kliknij  



Karolek: Tak wyglądało moje życie... Kliknij tutaj...





Tutaj pod sklepem żebrałem o jedzenie, mądry byłem
i dlatego przeżyłem srogą zimę.


Tak spałem, 
bardzo niebezpiecznie pod murem na oczach przechodzących ludzi i psów




A tak wygląda teraz moje życie :

07/02/14

Na rowerze zimową porą



Zima nie zima, mróz nie mróz
a my na rowerze jeździmy normalnie chociaż trochę ostrożniej,
bo wozi na lewo i na prawo :-)
Tzn.,że przednie i tylne koła ślizgają się na prawo i lewo. Czasami.


Z rozpędu wjechałam na lodowisko pokryte śniegiem
i tak jadąc mówiłam do siebie :
- Co ja robię, co ja robię , zabiję się ....
I tak gadając przejechałam szczęśliwie,
ale teraz uważam na co wjeżdżam :-)))




06/02/14

Głosowanie



Zapraszam do głosowania na bardzo sympatyczny blog,
który bierze udział w konkursie na Blog Roku






Jeżeli podoba Wam się ten blog i możecie to bardzo Was proszę zagłosujecie.
Co trzeba zrobić ?


sms o treści : F00338 wyślij na numer : 7122




A tutaj są mili bohaterzy tego bloga

05/02/14

Padłam i wstałam ... :-))



Po powrocie z Anglii od razu w nocy wpadłam z temperatury  +8 st.C w objęcia - 24st. C...
Ratunku !! Nie cierpię zimy...

Przez tydzień czasu na 2 domy, bo pilnowałam wnuków.
Synowa wróciła po tygodniu z Anglii od syna ,
a ja padłam ...

Jednak rozhartowanie dało o sobie znać i grypa,
i ból gardła i katar ....buuuu...



A wiosna to kiedy będzie ?? :-))

FB Razukrasi swoj mir

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...