11/11/14

Nocne życie Czekolady



Niestety koty nie wiedzą, co to są święta.
Jedzą i śpią normalnie, bez przerwy na świętowanie :-)))

Wieczorne układanie do snu odbywa się  u mnie  z pewnym rytuałem...

Świergoląca Misia układa  się wygodnie przy mnie

I kiedy ja już leżę w łóżku senna słyszę jak rusza na mnie jakiś czołg.
Ten czołg to Czekoladowy, który również idzie do mnie spać.
Jak najbliżej , najlepiej na głowie :-)))

Czekoladka nic nie robi po cichu.
Wszystko odbywa się bardzo głośno :-)))

A ileż to sapania ,
układania,
nie dotykaj mnie , bo się obrażę,
można głaskać tylko po łebku...

I już prawie zasypiamy, kiedy rozlega się mlaskanie.
Czekoladowy coś robi...
Ale co można robić po nocy na poduszce ???!!!




W pudełku po pomidorach też się dobrze śpi
Akurat mój rozmiar :-)
Czekoladowy Joe






Otwieram oko i w ciemnościach widzę wysuniętą w niebo tylną nogę Czekoladowego,
którą on zawzięcie myje ...

Omatkotyjedyna, czy on nie może znaleźć innej pory do mycia tej swojej łapy ?? !! :-)))

Mlaski  rozlegają się dość długo, ale w końcu milkną a my zasypiamy ... :-)))

U nas nigdy nie jest nudno :-)
Nawet w nocy :-)))

Zdjęć z nocnej sesji nie będzie :-)))




30 komentarzy:

  1. :-)) I ja lubie spac z kotami. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Buuu a ja czekalam na ta wyciagnieta w niebo laple ;)

    Ulubiona pora do mycia, czyli wspomnianego mlaskania, u mojego psa tez jest noc a raczej czas kiedy to ja zasypiam po pracy. Wtedy on musi zaczac czyscic lapy i klejnoty... Tragedia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie masz wyjscia, Krysiu, MUSISZ chodzic do lozka z aparatem, zeby ta sesja byla. No! :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz naturalne ciepełko:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kociak w pudełku po pomidorkach jest absolutnie rozczulający. Czekoladowy wie, gdzie znaleźć odpowiednie miejsce. Moja kicia np. uwielbia kłaść się na kolanach właścicieli i wtedy absolutnie nie możemy się jej ruszyć- grozi zadrapaniem! ;) Co się nie robi dla wygody kotki ;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz bardzo ciekawe nocne życie.Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  7. A już miałam nadzieję na nocną sesję hehe.
    Pozdrawiam Krysiu:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale faaaajnie !!!!
    Kotysie ..... u mnie tez sa rytuały ale bardziej poranne heheheh
    Kiedys mnie to denerwowało, ale teraz ciesze sie jak do mnie przychodzą, śpią, budza mnie na milion sposobów, przytulaskują .
    Kotki sa kochane i juz !!!
    Mizianki dla Czekoladki :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pańciu, a co TY taka jakaś dziwna jesteś???? Kotecki wiedzą najlepiej kiedy jest pora na mycie,no!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zupełnie jakbym czytała o spaniu z moim psiakiem. Noc zawsze była super do : ziewania zakończonego piskiem, przeciągania się na plecach pańci, mycia siusiaka, wygryzania brodawki na łapie bo wreszcie pańcia nie widzi, kilkakrotnego schodzenia z tapczanu i powrotu, spacerowania po pańci niczym po torze przeszkód. Mój jamniorek miał zrobioną równię pochyłą, by nie zeskakiwał z tapczanu i by mi nie piszczał chcąc z powrotem dostac się na tapczan. Gdy już był bardzo stareńki to już nawet po tej pochylni nie wchodził i ostatnie dwa lata spałam bez nocnych atrakcji. Ale 14,5 roku spał ze mną stale.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. oj pańcia, pańcia... kotki wiedzą co dla nich najlepsze !...

    OdpowiedzUsuń
  12. Hehe, to jak mój łaciaty. Też czołga się kolos po nas gniotąc i przewalając się pięć razy zanim znajdzie dogodne dla siebie miejsce a potem zaczyna skrupulatne mysie całego ciałka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nocne atrakcje. Przynajmniej milutkie futerko Cię otula. A jak miło słuchać takiego mruczenia....

    OdpowiedzUsuń
  14. Skąd ja to znam ;)))
    Nudy nie ma nawet w nocy ;)

    Czekoladka słodki bardzo <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Taaa, znam to... Na głowie najlepiej!

    OdpowiedzUsuń
  16. pudełko czekolady:)) pod Twoim pytaniem odpisałam Ci na pytanie:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Ileż ludzie tracą ciepła i radości nie mając takich cudownych chwil z kotkami czy pieskami. Maje małe puchate śpi w nogach na moich nogach. :) To ostatnie odkrycie wcześniej spał pod ręką. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Krysiu, moje koty też tak mają - układają się w łóżku kiedy zasypiamy i zawzięcie się myją ;) Taka to kocia uroda ;)
    Buziaki dla Czekoladki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. a szkoda!była by bardzo ciekawa:)))(sesja nocna)znając zachowanie Franka nie zniosła bym nocy z nim,też się myje,mlaska,wierci....nie,zdecydowanie ma swoją sypialnię:)))jeden stary kocur ze swoimi odgłosami mi wystarczy:))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię czytać o Twoim małym zwierzyńcu :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie ma jak kocie murmurando:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  22. To prawda, nie da się nudzić z kotami, nawet w nocy. Kociarze wiecznie chodzą niewyspani ;) Co zrobić, że akurat noga się pobrudziła w środku nocy? Nie ma rady, trzeba umyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mycie w środku nocy jest hitem! Pora zdecydowanie sprzyjająca brudzeniu się:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mój podąża po moim śpiącym ciele, jak po górskiej grani. Czasem na niej przylgnie swoim niemałym cielskiem a ja budzę się jak pod lawiną.
    Ostatnio budzi nas razem z ptakami, bo poluje na nie, czając się za sypialnianą zasłonką.
    Pozdrówki i pomizianki.

    OdpowiedzUsuń
  25. A co tu w nocy robić ? nic tylko się myć :))))

    OdpowiedzUsuń
  26. Hihi, przypomniała mi się zabawa w pomidora. Pamiętasz? Trzeba na każde zdanie odpowiadać 'pomidor':D
    To wiesz co, Panna Miau też się zawsze namlaska przy myciu:)

    OdpowiedzUsuń
  27. swego czasu miałem 2 koty w domu, ale starałem się nie wpuszczać żadnego do spania ze sobą na łóżku, z czasem wymogły na mnie spanie w tym samym pokoju, kolejny etap to pozwolenie spania w nogach i nawet nie wiem kiedy okazało się że śpią na moim brzuchu albo na poduszce koło głowy, uważam jednak, że zdecydowanie lepiej się człowiek wysypia śpiąc sam niż z kimś, nawet z kotem

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...