27/10/14

Nerwy, nerwy, nerwy



Do lekarza pojechała tylko Pamisia, bo tak jakoś mówiła mi intuicja...
Czekoladowy ma termin do kontroli w czwartek.

I dobrze zrobiłam, bo po obserwacji przez kilka godzin
i konsultacji ze mną przez telefon
zadecydowaliśmy,że trzeba zrobić porządek z oczkiem...

Wizyta Misi , która miała być tylko obserwacją skończyła się poważną operacją na oku.
Wrzód zaatakował ostro i usiłujemy uratować oczko .
W sumie operacja  trwała  5 godzin, strasznie długo....
A ja w tym czasie myślałam,że koniec , koteczki już nie ma...
Coś się stało złego...
Tyle to nerwów mnie kosztowało ,że nie życzę nikomu...

O 23:00 była w domu, bo Pan Doktor nie oddaje kota nieprzytomnego.
Musi być wybudzony.



Misia już w domu, jaka ulga i szczęście ,że wróciła...





Znowu trudna noc przede mną, bo Misia chodzi jeszcze z lekka nierówno i chwiejnie.

Mam nadzieję ,że wszystko to co najgorsze mamy za sobą.
Teraz tylko zakrapianie leków, jak ja sobie poradzę...
To wcale nie jest proste...
Boli mnie głowa i żołądek.
Idę siebie leczyć...



29 komentarzy:

  1. Życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia. Trzymam kciuki za Misię :) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko Krysiu- tyle nerwów ! Współczuję.
    Miejmy nadzieję, że to już koniec złych wieści.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. trzymam kciuki, by już było dobrze! zdrówka dla Misi i dla Ciebie również, co byś się nerwowo nie wykończyła! Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  4. oj, niezazdroszcze...
    zdrowka dla was!

    OdpowiedzUsuń
  5. Krysiu... trzymaj się. ..powinno być już z górki

    OdpowiedzUsuń
  6. Współczujemy i Tobie i kocinie. I oby już szło ku lepszemu. Szczęście w nieszczęściu. że kotka ma taką Panią, a weterynarz chyba z tych z powołania.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, Krysiu! Teraz musi byc juz tylko lepiej.
    Biedna Pamcia... ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Nieustająco dużo zdrowia i dla Ciebie i dla Pamci.

    OdpowiedzUsuń
  9. Biedulka - trzymam kciuki :)
    Będzie dobrze - trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Biedna Kocia, tyle się nacierpi. Ale Tobie też współczuję tych nerwów, stresu. Ciągłego napięcia. Już sam czas operacji- 5 godzin musiał być prawdziwą męką. Ale już miejmy nadzieję- jest na prostej. Teraz tylko pozostaje mieć nadzieję, że wszystko ułoży się dobrze. Pozdrawiam i jestem z Wami :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Teraz już tylko będzie dobrze.Zdrówka .

    OdpowiedzUsuń
  12. Biedna kicia, biednaś Ty. Dasz radę Krysiu, to zadziwiające ile my, kobiety, potrafimy znieśc.
    Trzymaj się, będzie się poprawiało, ale z pewnością niezbyt szybko.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Współczuję bardzo i Pamisi i Tobie :( trzymam za Was kciuki, sama wiem jak to jest kiedy ktoś bliski ciężko choruje

    OdpowiedzUsuń
  14. Sama nie wiem co gorsze własna czy ukochanego pupila choroba...

    OdpowiedzUsuń
  15. Obie jesteście biedne Krysiu. Pamisia, bo tyle ją dopadło złego, a Ty, bo też cierpisz i fizycznie, nie spiąc i psychicznie. Trzymamy nadal wszystkie kciuki i pazurki za Was obie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochana zdrowia dla Ciebie i zwierzaków!!! Ty musisz być przede wszystkim zdrowa, żeby mieć siłę dla zwierzaków!!!!

    Ja dziś kończę L4 i od jutra do pracy. od razu chcieli ze mnie woła zrobić i po 16h żebym robiła, ale im to z głowy wybiłam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja również nie lubię, kiedy mój kocurek choruje, trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bądź dzielna, bo kotek liczy na Ciebie. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Biedna malutka, a i Tobie Krysiu nie łatwo. Oby to był juz koniec chirurgicznych interwencji. Życzymy najserdeczniej szybkiego powrotu do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  20. Krysiu dla Ciebie i malutkiej kiciuni ♥♥
    Serdeczne wsparcie. ♥

    OdpowiedzUsuń
  21. Biedna koteczka. Będzie dobrze, ma Ciebie....

    OdpowiedzUsuń
  22. Trzymam kciuki za Misię!!!!! Nie dziwię Ci się wcale, bo sama też tak zawsze przeżywam.

    Wysyłam pozytywne wibracje i pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  23. Trzymam mocno kciuki za Ciebie i kicię <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Dużo zdrowia dla Kotki :) Będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wierzę, że będzie dobrze. Zwierzęta przy dobrej opiece i miłości szybko dochodzą do zdrowia. Wiem cos o tym :) A że tę miłość mają i wspaniałe warunki nie może być inaczej, tylko dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo współczuje tego stresu i strachu :(
    Głaski dla Misi <3

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...