25/10/14

Jak to z jubilerem było...



-Wiesz -mówi A.- szedłem koło sklepu jubilerskiego....
Oooo pomyślałam zaciekawiona, a cóż go tam poniosło ??...

-Wiesz , zobaczyłem na wystawie ....- kontynuuje A. niespiesznie...
I już myślałam ,że powie, że zobaczył piękny pierścionek, brylant, kolczyki...



Zdjęcie Andrzej Kozaczek G+





A on :
-Wiesz zobaczyłem na wystawie scyzoryk za 300,- zł, zdziwiła mnie ta cena ?

Padłam z wrażenia i ze śmiechu...turlałam się na wersalce i nie mogłam skończyć...
On się połapał i zaczął też się śmiać.

Na wszelki wypadek powiedziałam:
-Słuchaj nie mów do kobiety o sklepie jubilerskim,
  jeżeli nie masz na myśli pierścionka, obrączki, kolczyków, naszyjnika lub  kolii  :-))))
  I to w prezencie... :-)))
- Wiem, wiem, domyśliłem się :-)))


Ech ci mężczyźni ,w sklepie jubilerskim  scyzoryk zobaczył, scyzoryk ??!!  :-)))
To go będzie drogo kosztowało :-)))



23 komentarze:

  1. sadysta jeden! Najpierw zaintryguje na maxa a potem schłodził tak okrutnie... tego się nie spodziewałam...

    OdpowiedzUsuń
  2. scyzoryk, scyzoryk tak na mnie wolaja :p

    OdpowiedzUsuń
  3. O scyzoryku w jubilerskim słyszę pierwszy raz ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Każdy wszędzie wypatrzy to co chce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No nie popisal sie Twoj mezczyzna! Nie pozostaje mu wiec nic innego, jak wrocic do jubilera i cos nabyc w ramach przeprosin (to nie ma byc scyzoryk, rzecz jasna) :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Może Cię tak podpuścił z tym scyzorykiem a może myśli o pierścionku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A myślałam, że ta historia skończy się choć małym drobiazgiem w ramach przeprosin- musisz tego koniecznie dopilnować, to mu nie może ujść płazem. To tak jakby powiedzieć facetowi odebrać możliwość zobaczenia najważniejszego meczu lub jeszcze gorzej. Niedobry! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Następnym razem zwróci uwagę na biżuterię, może znajdzie tańszą od scyzoryka hehe.
    Miłego dzionka Krysiu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cud, że w ogóle zauważył sklep jubilera. Mój to by go nie zauważył. Jubiler jest chyba na szarym końcu jego listy zainteresowań, odkąd nie jezdzi do Moskwy lub Singapuru.Prawdę mówiąc, od czasu wizyty w Dubaju i przelecenia przez jubilerskie sklepy na lotnisku, też raczej nie dostrzegam tego co na naszych wystawach jest. Scyzoryk 300 zł? To może był ten uniwersalny szwajcarski scyzoryk-kombajn. W nim tylko wodotrysku brak i jest ciężki jak licho. Mój , jako bardzo młody chłopak, marzył o czymś takim, ale poprzestał na czymś minimalistycznym- jedno ostrze i korkociąg, którym i tak żadnego wina się nie otworzy.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. No faceci tacy są po prostu... prości.

    OdpowiedzUsuń
  11. No nieee! To są po prostu faceci! :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Z pozłacaną złotą rączką wysadzaną brylancikami był a ostrze ze stali damasceńskiej :)))
    Chociaż takie cudo ze 3000 by kosztowało. :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Scyzoryk i kobiecie może się przydać ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że nie kupił tego scyzoryka, bo chętnie bym go zobaczyła.

    OdpowiedzUsuń
  15. To tak jest że my kobiety patrzymy na wystawę w sklepie jubilerskim i zainteresuje nas zupełnie co innego.Pozdrawiam:))))

    OdpowiedzUsuń
  16. A może twój mężczyzna, Krysiu, tak Ci powiedział, bo chciałby go mieć ?;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja jego rozumiem, wolałabym srebrny scyzoryk od pierścionka. Może to dziwne, ale ja lubię różne piły, brzeszczoty, wiertarki....takie męskie przydasie. Mąż właśnie robi mi takie prezenty, a ja jestem szczęśliwa. Chyba jestem szalona?

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja też jestem ciekawa- Co to za scyzoryk ?

    OdpowiedzUsuń
  19. :D taka jest rzeczywistość,no może nie zawsze :)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Mają panowie wyczucie, jak nic!

    OdpowiedzUsuń
  21. WOW mocne!!! ;)
    no i ten scyzoryk też nie zaciekawił, u jubilera? za 300zł? dobre ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...