27/08/14

1. Niespodziewany wyjazd



Jeżdzenie na rowerze jest fajne , ale czasami są niespodzianki...
Zaczęło się niewinnie.
Wstaliśmy, nakarmiliśmy koty i psy,wypiliśmy kawę...

Pogoda taka w sam raz na jazdę.
A. niewinnie pyta:
- A może pojechalibyśmy do Tolkmicka, chcę obejrzeć port dokładnie...
- Ok - odpowiadam, co tam 20 km , to dla nas spacer :-))


Jedziemy.
Po drodze Nabrzeże
Zaglądamy.
 A tu stoi coś takiego ciekawego...







A że ostatnio snujemy rozważania wodne, co by tu kupić do pływania, więc obejrzeliśmy dokładnie.



Optymisty to nie dla nas, ale dla początkujących i raczej dzieci...




O, takie coś mogłoby być :-) Nawet nazwa pasuje :-)))




Pojechaliśmy dalej.
Suchacz i plaża w Suchaczu.
Pusto.
Słońce świeci.



Jedziemy dalej.
Kadyny.
Plaży nie chcieliśmy oglądać.
Obejrzeliśmy dąb wiekowy pomnik przyrody, znany i oglądany przez turystów.





Dalej jedziemy.
Tolkmicko
Port ciekawy, budują, kopią, dłubią, ładnie to wszystko wygląda.
Bardzo perspektywicznie.
Na zdjęciu wygląda chyba nudno :-)))




O, znaleźliśmy trawaj wodny z Tolkmicka do Krynicy Morskiej, zaplanowaliśmy już wyjazd :-)





Obejrzeliśmy plażę w Tolkmicku.
Bardzo ładna.



Na  prawo



Na lewo



I już mieliśmy wracać do domu, gdy A. zaproponował, a może by tak do Fromborka, to już blisko ??
I tu się zgodziłam, jedziemy...
I jakiś diabeł mnie podkusił... ??
I pojechaliśmy na skróty :-)))))))

O skrócie do Fromborka , który miał być szybko i blisko to już jutro :-))))
CDN





Część 2 tutaj kliknij








Zapraszam  
 na głosowanie 
na piękne niebieskie zdjęcia :-)

Tutaj głosujemy !


http://klubkotajasna8.blogspot.com/2014/08/gosujemy-kolor-niebieski.html



34 komentarze:

  1. Niech zgadne?!
    Ktos zlapal pane i trzeba bylo wracac piechota?!

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie nieplanowane wycieczki są najlepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skrótem to pewnie ze dwa razy dłużej wyszło :)))
    Oraz... widoczki są piękne... echhh ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A wiesz,że do Betlejem wybrało się czterech Króli?
    Czwarty poszedł na skróty!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A co ten tramwaj wodny tak po linii lamanej plywa? Blizej i wygodniej byloby na wprost, co nie?
    Tylko mi nie mow, ze na te "skroty" wyladowaliscie w Krakowie... :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. rewelacja taki spacer! A masz zakwasy???

    OdpowiedzUsuń
  7. Z Twojej relacji wynika,że super wyprawa była. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja już widzę ten skrót :) hahha co do przejażdżki to połączyłaś przyjemne z pożytecznym - podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajne są takie nieplanowane wycieczki.Wciąż podziwiam Was za przejechane kilometry.Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Skróty są zawsze najdłuższe hihi, ale co tam, na pewno były wrażenia, które bardziej zapamiętacie niż teraz pokazywane(chociaż piękne) miejsca.
    Pozdrawiam Krysiu:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna wycieczka. We Fromborku byłam raz i zakochałam się. Może jeszcze kiedyś tam powrócę :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna wycieczka. Tak spontanicznie czasami jest lepiej, bo z niespodziankami. No i właśnie ciekawa jestem jaka niespodzianka będzie jutro....

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajna wycieczka - super spędziłaś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  14. To co pokazałaś było ciekawe, a skrót był pewno długi :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale fajna wycieczka :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Słoneczko u nas wczoraj nie świeciło dziś tylko było rano na niebieściutkim niebie oświetlało świat teraz chmury. A u nas nie ma gdzie jeździć trza daleko na rower już nie siadam wygodnam samochodem. :) Wasza wycieczka wspaniała, do Gdańska dojechali? :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Aaaaaa, w najlepszym miejscu przerwalas ....

    OdpowiedzUsuń
  18. Bo większośc skrótów posiada jakieś haki. Gdy ostatni raz wracałam z Bieszczad "na skróty", to nadłożyłam z 50km. Małe piwko to było, bo samochodem. Zamiast do Rzeszowa dotarłam do Rymanowa- wszak też na "R" się zaczyna. Innym razem polecono mi krótszą drogę pomiędzy Rekowem a Gdynią, tylko nie powiedziano, że ze 3 km to piaskowe bezdroże i w tym piachu złapałam gumę. Od tamtych przygód już nie jeżdżę i nie chodzę na skróty- mam do nich awersję.
    Sprzęt pływający to fajna rzecz, tylko trzeba miec gdzie go trzymac poza sezonem wodnym.
    Ciekawa jestem tego Twojego "skrótu".
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajna wyprawa. A takie nieplanowane to najlepsze :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wspaniała wyprawa i tyle ciekawych widoków. Jednak Polska jest piękna.

    OdpowiedzUsuń
  21. Haha... ja już znam takie skróty, u mnie w 90% kończą się nadkładaniem drogi lub jakąś przygodą ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Niesplanowane wycieczki zawsze się udają - z planami już bywa różnie ;) Ładne widoki

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajna wycieczka. Uwielbiam puste plaże:) Oj skrót czuję, że Ci bokiem wyszedł, co? Hihi, tak to bywa czasami z tymi skrótami:)
    Uściski!:))

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajna wyprawa ! Widać, że zaprawieni w jeździe na rowerze jesteście :))

    OdpowiedzUsuń
  25. No to zapowiada się bardzo interesująco, choć już jest ciekawie. Pozdrawiam i gratuluje kondycji.

    OdpowiedzUsuń
  26. Super wyprawa, też lubię takie spontaniczne wyjazdy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Klik dobry:)
    W Tolkmicku byłam kiedyś na wczasach wagonowych. Miło wspominam.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie znajduję opcji do głosowania pod wskazanym adresem.

    OdpowiedzUsuń
  29. Super zdjęcia i widoki:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Gratuluję takiego wypadu. Ja w tym roku nigdzie nie byłam. A widoki tam piękne. Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://www.megly.pl :)
    Sama z chęcią wybrałabym się w taką wyprawę.

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo dobrze, że tak aktywnie spędzacie czas :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...