04/09/13

Anglia, Anglia, Anglia ....




Osoby zainteresowane Anglią zapraszam na blog 


Cytuję :

"Moja przygoda z UK wygląda "trochę" inaczej...

Ja chciałbym przedstawić zupełnie inne podejście do tematu. Takie od Zera. Nie mam nic, nie wiem nic. Nie umiem nic. No nie jest może tak to do końca, bo jednak reprezentuję pewną już wiedzę.... Ale będę się starał podejść do tematu łopatologicznie. ;-)  ... "







Krok po kroku pobyt w Anglii  na żywo, na bieżąco...


Pierwszy wpis:



Wygląda mi na to ,że szykują się zmiany w moim życiu, o których pisałam tutaj ...
A myślałam ,że już nic się nie zmieni :-)))



Zapraszam na blog mojego syna 




38 komentarzy:

  1. Krysiu życie może być bardzo zaskakujące. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Krysiu, a moze przestalabys nas trzymac w niepewnosci i troche wiecej na temat zmian napisala? Ja wiem, ze ciekawosc to pierwszy stopien..., ale jak tak mozna? :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pantero będzie wszystko na blogu po kolei a ja muszę się zastanowić co z mojego prywatnego życia mogę upublicznić, bo zmiany dotyczą również osób mi bliskich i one muszą wyrazić zgodę.
      Na pewno będzie Anglia, bo to decyzja syna i synowej.
      Jak im się ułoży i co zrobię to jest ich prywatna sprawa,
      ale w Polsce nie jest dobrze i dlatego taką decyzję podjęli.
      Prawdopodobnie ja pojadę za nimi i na pewno nie sama :-)))
      Wszystko to są na razie projekty :-)

      Usuń
    2. Iza , wszystko będzie po kolei :-))

      Usuń
    3. Nie sama? No zakochałaś się jak nic! :)

      Usuń
  3. kumaty chłopak, opisuje rzetelnie a do tego ciekawie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję za dobrą opinię Klarko :-)))
      Jedyne co mi w życiu na pewno się udało to dzieci ;-)

      Usuń
  4. Tak,tak - Pantera ma racje. Ale czy ostatnie tematy mają coś z tym wspólnego ? wolność ? Anglia ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Zmiany mogą następować w najmniej spodziewanym momencie:) i nic na to nie poradzisz. Mam córkę w Londynie, świetnie sobie radzi, najważniejsze, że to rzut beretem w porównaniu z USA, gdzie była siedem lat.Pozdrawiam i trzymaj się :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się , bo ja nie spodziewałam się zmian a są :-)
      Też się cieszę ,że blisko , bo jednak Liverpool to nie Ameryka...
      Pozdrawiam , dziękuję :-)

      Usuń
  6. Krysiu podbijasz napięcie...w końcu nam to zaszkodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama sobie najbardziej to napięcie podbijam, bo nie wiem co mogę to publicznej strefy przekazać z mojego prywatnego życia :-)

      Usuń
  7. Każdy ma jakiś sposób na obce kraje i nie koniecznie trzeba być młodą i piękną. Ja jakoś sobie daję radę. Nie trzymaj nas w napięciu, uchyl rąbka swojej tajemnicy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powolutku będzie rąbek odsłaniany, bo sami nie wiemy do końca jak to wyjdzie...

      Usuń
  8. Ojej, jestem ciekawa zmian:) Nieźle budujesz napięcie:D

    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci ,że to samo tak jakoś wychodzi... :-)))

      Usuń
  9. wyjeżdżasz do anglii na stałe?

    OdpowiedzUsuń
  10. aaa, chyba rozumiem. dziecko wyjeżdża....

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem zachwycona Anglią. Będę czytać ten blog.
    Liverpool piękne miasto!!!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja znam Pana Krzysztofa Borawskiego...:o) Innego, ale znam :o)

    OdpowiedzUsuń
  13. Krysiu myśl przed wszystkim o Swoim szczęściu. Bo człowiek szczęśliwy rozsiewa szczęście wokół:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. rodorek.bloog.pl05 września, 2013

    Dzięki8 za cynk Krysiu, z przyjemnością poczytam:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zmiany są nam od czasu do czasu bardzo potrzebne! :-) Oby te Twoje posłużyły Ci jak najlepiej! :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeżeli zmiany są dla nas dobre, to czemu nie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. .. no cóż... jeśli myślisz, że Anglia może być Twoim domem to jedź...
    ale jest zawsze... ale
    pozdrawiam Krysiu

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...