28/12/12

Byliśmy w przedszkolu



W ramach informacji i pogadanek o schroniskowych kotach i pieskach byliśmy w przedszkolu.


 Pani Weterynarz i Pani Inspektor ze Schroniska w Elblągu



 Maja jako gość zaproszony



Jamniczka wyrzucona przez złych ludzi i przygarnięta przez Panią Weterynarz
Sunia ma uszkodzoną trwale łapkę przednią prawą, porusza się na 3


Pinek osobisty kot Pani weterynarz, bezstresowy zupełnie i wyluzowany
Kot rasowy=rodowodowy norweski


Kot Pinek widać kawałek szarego i dzieci , które chciały go zagłaskać na śmierć,
a koteczek nic a nic , zero stresu i nerwów
Pierwszy raz w życiu widziałam takiego spokojnego kota




 

27 komentarzy:

  1. Nie tylko mnie opuścił Morfeusz o tak wczesnej porze.
    Dobrze, że prowadzi się taką edukację od przedszkola.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kobito kiedy Ty śpisz?... :))
    To faktycznie cierpliwy kocur to był, a jamniora szkoda, że na stałe ma nóżki uszkodzone :(
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Krysiu! Fantastyczne. Takich akcji powinno być więcej.Maja śliczna.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. o tak... takie pogawędki jak najbardziej wskazane od maleńkości...!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczna akcja, takich spotkań powinno być więcej:)

    OdpowiedzUsuń
  6. swietna sprawa..............ludzie sa okrutni jak mozna..............a kotecek widac bardzo cierpliwy heee,kocur meza nie lubil dzieci

    OdpowiedzUsuń
  7. o Qrcze...i ja pierwszy raz widze takiego koteczka:))

    OdpowiedzUsuń
  8. No faktycznie, niezwykłe kocisko:) I jaka piękna rasa:) Ale to ta psinka na trzech łapkach chwyta za serce. Jak to dobrze,że znalazła kochających opiekunów:)

    dzień dobry:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rzeczywiście anioł, a nie kot. Moja Puma w takiej sytuacji urządziłaby dzieciom jesień średniowiecza...

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniały kot. :D
    A jaki on śliczny! :)
    Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzeba uczyć miłości do zwierząt od dziecka i to jest bardzo mądre.
    Czy widziałaś mojego testowego kota?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Podobne akcje powinny byc regularnie prowadzone, nie tylko w Elblagu, nie tylko w przedszkolach. Skoro nie wszyscy rodzice dbaja o to, zeby wyksztalcic w dzieciach empatie do zwierzat, niech robia to obcy ludzie w placowkach oswiatowych. Nie do przecenienia bylaby rola kosciola, ktory przy okazji kazan, moglby wpajac wiernym szacunek do istot zywych. Ale oni maja to gdzies, dla nich zwierzeta nie maja duszy, wiec nie warto.
    Moje szczere wyrazy szacunku dla pani wetki, ze poswieca swoj prywatny czas dla dobra sprawy. Oby zaowocowalo!

    OdpowiedzUsuń
  13. Faktycznie kocurek bardzo spokojny - rzadko się to zdarza.
    Jamniczek biedulek - dobrze że teraz ma super dom. To prawda dzieci powinno sie edukować od małego - szczegolnie w domu - uczyć miłości do zwierząt :)

    OdpowiedzUsuń
  14. cudowna akcja :) odpowiednie zwierzaczki, rodzice też powinni brać udział w takich pogadankach bo to oni uczą dziecko miłości do zwierząt, ale dobrze, że chociaż dzieci będę miały jako takie pojęcie jak opiekować się kotkiem czy pieskiem, może przekonają i rodziców w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna sprawa, uważam, że dzieci powinny mieć zwierza swego. W ogóle dom bez zwierza to nie dom.
    pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo potrzebna akcja. Zdziwiłam się czytając o takim spokojnym kotku, bo to raczej rzadkość. Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest też druga strona medalu. Nie wszyscy mogą i powinni mieć zwierzęta u siebie w swoich mieszkaniach. Ale zwierzętom należy się humanitarne traktowanie, ciepły bezpieczny kąt w zimne dni, i jedzenie . U nas (syn u siebie i i ja u siebie)w ten sposób szczęśliwie żyje kilkanaście kotów. większość ktoś podrzucił i trzeba było wysterylizować , odrobaczyć itd, a wiadomo jakie to koszty.

    OdpowiedzUsuń
  18. Pozdrawiam serdecznie. Odwiedzę znów w niedzielę, jak wyjadą moje dziewczynki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zawsze to bardzo cieszy, gdy uczy sie dzieci mądrej miłości do zwierząt :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jest nadzieja że kolejne pokolenie będzie lepsze dla czworonogów ;)
    Oby jak najwięcej takich akcji !

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj Jasna. Z przyjemnością patrzę na tę gromadkę ludzików. Przesympatyczne spotkanie i kociak wytrzymał.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Ktoś musi uwrażliwić dzieci na krzywdę zwierząt.

    OdpowiedzUsuń
  23. No i fajnie, że dzieci mogą się oswajać ze zwierzakami.

    Buziaki:))

    OdpowiedzUsuń
  24. Podoba mi się, że dzieci uczy się postępowania ze zwierzętami, już w przedszkolu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kocurek rasowy prześliczny!
    Maja urocza!
    Znakomita akcja:)))

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajnie. Dzieci od najmłodszych lat powinny uczyć się wrażliwości i miłości do zwierząt :)
    :***

    OdpowiedzUsuń
  27. Tak, to bardzo ważna sprawa, takich akcji jest nadal za mało!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...