14/03/12

O co chodzi ?

.
.
Tak to wygląda od czasu do czasu.
Czekoladowy podchodzi.
Karolek boi się i za chwilę jest bitwa.

Czekoladowy skacze z tyłu na Karolka.
Pierze lata po całym pokoju......
a że Czekoladowy puchaty ,
to głównie jego pierze fruwa po pokoju .
Leją się na równi machając łapami,
a ja lecę  natychmiast do nich i rozdzielam....








18 komentarzy:

  1. U mnie to samo - Cebula wsiada na Marcysia i fruwają białe kłaki w powietrzu.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. spojrzałam teraz na historię Karolka. Aż się prosi wstawić zdjęcie jedno koło drugiego - Karolek dawniej i dziś. I wielkie uściski dla Ciebie za to "dziś"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ostatnio o tym myślałam :-)

      Usuń
    2. Niby zadziory ,ale ostatnia fota całkiem pokojowa ;))

      Usuń
    3. Tylko tak wyglądało niestety...

      Usuń
  3. koty się już rozpanoszyły na drapaku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ech, gdyby Mefsito maił kompana, byłby przeszczęśliwy, nawet gdyby mieli się tłuc ze sobą jak te Twoje łobuzy. Może kiedyś, w lepszych czasach, póki co bida z nędzą, itd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eeee tam bierz drugiego,
      tyle samo przyjemności :-)))

      Usuń
  5. Czekoladowy wygląda na silniejszego, może dlatego, że puchaty. Szkoda mi Karolka !
    U mnie dziś na dworze pięknie, aż chce się żyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem dlaczego Karolek się boi,
      bo Karolek jest silniejszy :-(
      U nas słońce pięknie świeci,
      ale wiatr wieje...

      Usuń
  6. Karolek boi się, bo on pewnie niżej w hierarchii stada i nie wie, czy to będzie zabawa, czy karcenie

    OdpowiedzUsuń
  7. Karolek pewnie czuje się mniejszością etniczną ;-), albo że jest nowy w już dopasowanym stadzie i nie chce cwaniakować. A przydało by się spacować porządnie Czekoladę i byłby spokój. Karolku, bierz się za drania ;-)
    Ale on taki bardzo łagodny z charakteru jest, prawda? Szkoda mi słodziaka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolek jest łagodny i Czekolada łagodny...

      Usuń
  8. Może spróbuj nie rozdzielać, nie powinny nic sobie zrobić, a tak to wiedzą, że Ty zainterweniujesz. U mnie też tak było i przestało, jak w końcu udawaliśmy, że nie widzimy, choć serce się krajało, że Kajtek tłukł pokojową Amisię. Teraz też mu się zdarzy, ale bardzo rzadko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem w tym ,że Karolek w odwecie znaczy ściany...

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...